Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lis 02, 2010 15:12 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

-Anula- pisze:
paulina777 pisze:tak, wszystkie koty na dzień dobry są odrobaczane.

Więc maluchy umierają niekoniecznie na pp...
Umierają (być może) po odrobaczeniu - zatrucie toksynami.

Moja znajoma prowadzi DT dla kociąt.
Wiem, co mówię, bo wiem, co widziałam...
Wszystko jest dobrze do pierwszego odrobaczenia... :roll:
Potem mogą być poważne problemy - i często niestety są... :roll:


Tym bardziej, że one dostają tam dosyć mocne odrobaczenie bo aniprazol albo vetmint, nie dostają parafiny. Najlepsze na początke jest pyrantelum w bardzo małej dawce. Maluchy nie dosyć, że wyniszczane były przez pp to jeszcze przez robaki :/ Prawdopodobnie dochodzi do tego wirus atakujący płuca - po wieczorej wizycie napiszę co ustaliłam z wetem.

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 15:49 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Paulinko, problemy potrafia być i po małej dawce pyrantelum...
Niestety... :(

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 15:56 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

-Anula- pisze:Paulinko, problemy potrafia być i po małej dawce pyrantelum...
Niestety... :(


Oczywiście wiem o tym.
Natomiast, moje maluchy z cyrkolwej były tak straszliwie zarobaczone, że trzeba było je odrobaczyć mimo że przechodziły pp – gdybyśmy tego nie zrobiły to by poumierały. Piwnica była tragicznie zapchlona, w pewnym momencie zaczęłyśmy się z Sineą fiprexem psikać bo przecież byłyśmy całe pogryzione i skakały na nas jak na trampolinie. Jednemu z kociaków na CITO zrobiłyśmy w lecznicy sekcje, w brzuchu miał tragedie! Zwoje tasiemców i robali. Najpierw delikatnie odrobaczyłyśmy pyrantelum potem jak już było po pp czymś mocniejszym. Wszystko zależy od przypadku i stanu kociaka.

W sprawie tych maluszków pewnie im w schronie zaszkodzili, zresztą używają mocnych preparatów i bez parafiny, kompletnie bez kontroli :/

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 22:17 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Choć właściwie mam prawo wypowiadać się jedynie w swoim imieniu to jestem przekonana, że wszystkie osoby, które pomagały nawet przez moment nie żałowały, ani nie żałują, że wsparły maluchy i nie mają najmniejszych wątpliwości, co do tego, że zrobiłyście wszystko, żeby uratować życie paluchowym malcom. Cały czas mocno trzymam kciuki, żeby udało Wam się ocalić życie tych kociaków, które pozostały.
I na pewno warto wszelkimi dostępnymi sposobami szukać przyczyn tego, że wszystkie kociaki, które trafiają na Palucha są właściwie skazane na śmierć.

magbag

 
Posty: 62
Od: Pt lis 27, 2009 10:50
Lokalizacja: Izabelin

Post » Śro lis 03, 2010 11:22 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Eh… Tajgerek został w szpitalu :cry: Ma ogromną wątrobę i zapalenie płuc, a jak byłam z nim 2 dni temu to wszystko było dobrze! :cry:
Nie wiem, już nic nie wiem...

magbag pisze:Choć właściwie mam prawo wypowiadać się jedynie w swoim imieniu to jestem przekonana, że wszystkie osoby, które pomagały nawet przez moment nie żałowały, ani nie żałują, że wsparły maluchy i nie mają najmniejszych wątpliwości, co do tego, że zrobiłyście wszystko, żeby uratować życie paluchowym malcom. Cały czas mocno trzymam kciuki, żeby udało Wam się ocalić życie tych kociaków, które pozostały.
I na pewno warto wszelkimi dostępnymi sposobami szukać przyczyn tego, że wszystkie kociaki, które trafiają na Palucha są właściwie skazane na śmierć.


dziękuję, właśnie takich słów oczekiwałam :oops:

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 12:57 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Dzwoniłam do lecznicy – stan Tajgerka nie poprawia się, maluch ma apetyt ale ciągle ciężko oddycha. Cały czas jest pod tlenem i co chwilę ma odciągane gluty. Jeszcze raz, niestety, bardzo proszę o pomoc w spłacie długu na Gagarina :( Nie pozwólmy mu odejść ;(

Herpes ma się dobrze, zaczyna przybierać na masie i wcina dzielnie. Gluta ma coraz mniejszego a oczy coraz większe i piękniejsze. Niestety na jednej z gałek zrobił mu się wrzód, wczoraj dostałam receptę na kolejne specyfiki do oczu - corneregel.
Po powrocie do domu zrobię kilka zdjęć, niestety nie będą najwyższej jakości ale będą.

Amelka trzyma się najlepiej, wcina ładnie, nie ma gluta niestety jej kupa znowu rozwodniona :/ Dostałyśmy też polecenie zakupienia nifuroksazyd syropu na rozwolnienie + lakcid. Musimy też zakupić podkłady. Jedzenie a/d się kończy :( Jedyne czego mamy pod dostatkiem to płyny nawadniające, do tego witaminy i antybiotyki. Mamy jeszcze całe opakowanie lizyny ale kończy się scanumune/immunodol i Ig pro wczoraj też się skończyło. Na koncie zostało 215,15 zł – wczoraj zapłaciłam za Robaczka i jego pobyt w szpitalu oraz Marysia jedynie 124zł, myślałam, że wyjdzie tego o wiele więcej. (uff)

Maluszek Tygrysek ma apetyt, nie ma gluta, niestety sraczka ogromna i zmacerowany odbycik. Mimo ciągłego mycia i smarowania sudocremem wszystko goi się bardzo powoli.

:!: A w schronie kolejne dwie maleńkie bidy – nie mają pp, ale są bardzo malutkie i trzymają się tam już od tygodni, dwójka rodzeństwa umarła w weekend, one też podupadają… Dramat kompletny, ręce opadają ale nie ma za co ich wyciągnąć, można byłoby je umieścić w lecznicy żeby je podratowali, bo są bardzo odwodnione ale nie ma pieniążków, nie ma DT. :!:

Ten świat jest okropny a my wkopałyśmy się z Sineą i teraz musimy patrzeć jak umierają maleńkie niewinne istoty :cry: To naprawdę okrpne, te maluchy nie mają pp, potrzeba więcej czasu im poświęcić, w schronie ktos przychodzi co kilka h nakarmi i idzie dalej do swoich zajęć... Może ktoś? :( Muszę zapytać, może ktoś jest w stanie im pomóc.

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 04, 2010 14:21 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 05, 2010 12:15 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

uzupełniłam rozliczenia o jedną wpłate, muszę na spokojnie jeszcze poszukac moich rachunkow i wstawic do konca.
Spojrzalam na zdjęcia z pierwszej strony, tych kotkow juz nie ma... straszne to jest... A najgorsze jest to, ze one mialyby szansę gdyby nie były wyrzucane z domow w wieku kilku tygodni.... tak cięzko jest uratowac miesiecznego kociaka który nie dosc, ze nie ma odpornosci, to jeszcze trail do srodowiska gdzie wirusy i bakterie szaleją..

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt lis 05, 2010 12:18 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Jakie to wszystko jest okropne.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Pt lis 05, 2010 13:30 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

viewtopic.php?f=1&t=113902&start=855
Paulina zrezygnowalam ze wsparcia dla Lu ['] na rzecz Herpesa, proszę wrzuc do klubu ślepaczków zdjęcia i info o małym...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt lis 05, 2010 18:49 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Bardzo proszę o zamieszczanie fotek w dozwolonym na miau rozmiarze,
to znaczy maksymalnie 640 pikseli na dłuższym boku. Większe - w postaci miniaturek.
Za duże fotki będą zamieniane na linki i czekały na "poprawkę".
Bardzo wygodne zmniejszanie podczas uploadu oferuje http://imageshack.us/
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Sob lis 06, 2010 9:02 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Tajgierek musi walczyć z chorobą. Nadałam mu takie imię, żeby był tak silny i waleczny jak tygrys. Musi wyjść z tego i mieć długie i szczęśliwe życie, być kochanym i rozpieszczanym przez swoich dużych, za te wszystkie maleństwa z tego wątku, które odeszły i nie zdążyły tego zaznać. Musi żyć za Marysia, Jacusia, Kluskę, śliczne, małe krówiątka i wszystkie inne bezimienne, którym się nie udało.

kalla

 
Posty: 302
Od: Pon wrz 19, 2005 12:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 07, 2010 1:35 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

takie male nieoficjalne info nt. tajgera - samopoczucie zasmarkanca poprawilo sie na tyle, ze zaczal wykazywac zainteresowanie otoczeniem, w tym mruczenie, pazurkowanie, laszenie sie.

Iras

 
Posty: 181
Od: Śro wrz 13, 2006 11:32

Post » Nie lis 07, 2010 9:12 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Trzymaj się Tajgerku , ty musisz żyć.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Pon lis 08, 2010 9:15 Re: Z 17 szkrabów z pp 9 nie zyje, pilnie pomoc fin,kolejne koty

Tejgeruś coraz lepiej. Płuca niestety nadal brzydkie ale osłuchowo coraz lepiej. Glut mniejszy, wczoraj byłam w odwiedzinach, maluch od razu zaczął mruczeć i się miziać, na rączkach barankował i dawał buziaczki, podgryzał mnie w nos i usta, jak chociaż na chwilę swoją uwagę skupiłam na lekarzu to od razu był płacz i podgryzanie w palce. Maluch nie jest już pod tlenem ale bierze bardzo mocne antybiotyki :/

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], Silverblue i 68 gości