Rudy Karmelek - w cudownym DS u Annaa :)))

z tym gąbkami to chyba nasz Krzykacz mu nagadał, bo sam też kradnie je na potęgę

Karmelku, jestem z Ciebie szalenie dumna, że jesteś takim grzecznym koteczkiem :1luvu:

Z myciem, to u nas starsze koty podrostki tak na siłę trzymały.

Uwielbiam taką opiekę jednego kota nad drugim. Czasami to aż wzruszyć się można

Uwielbiam taką opiekę jednego kota nad drugim. Czasami to aż wzruszyć się można

Oj można

zwłaszcza jak Karmel ma już dość , usiłuje wyrwać się , obrywa wtedy od Oskara łapką
i jest dalej myty na siłę :ryk:

W ogóle muszę napisać że Karmel jest niesamowicie zadowolony , dosłownie ze wszystkiego

wystarczy spojrzeć na niego on już mruczy , ogonek cały czas w górze

Przez to jest też nazywany przez mojego męża surykatką , a ja na niego mówię cukiereczek :wink:

Ja się nie dziwię, że jest cały czas zadowolony, przecież dałaś mu Aniu niebo na tej ziemi

i prawdziwy, ciepły, kochający domek, no i brata rudego i siostrę śliczną

robiąc cokolwiek w kuchni nie mogę się od nich opędzić ,wszystkie muszą mi pomagać

i oczywiście pilnują żeby przypadkiem nie przegapić czegoś dobrego :lol:

Yuki z powodu ciemniejszego futerka zlała się z otoczeniem :roll:

a tak Karmelek kradnie mi gąbki :lol:

oczywiście zawsze uda im się coś wysępić

to ulubiony punkt obserwacyjny Karmelka ,byle być blisko i wszystko dobrze widzieć

a tego naprawdę nie rozumiem :ryk:

mięsożerca pożera marchewkę

Niektóre koty lubią marchewkę

Miałam takiego, co marchewkę bez niczego wcinał

Ależ z Karmela przystojniacha wyrósł :1luvu:

I jaki podobny do Oskara, musiałam się dobrze przyjrzeć, żeby załapać, który to który

Oglądam, oglądam i napatrzeć się nie mogę na całą trójeczkę

Jakie super foteczki

Karmelek wspaniale się zaaklimatyzował u Was w domu

ale masz wspaniałych pomocników Annaa :ok:

. Tyle, że pewnie sprawdza się powiedzenie: gdzie kucharek sześć... :lol:

Widać, że stadko szczęśliwe i zgrane! Oby wszystkie koty tak trafiały :ok:

Miło popatrzeć!

Oj tak , mam wspaniałych pomocników :evil:

I to nie tylko w kuchni ,dbają o porządek w całym mieszkaniu.
Przed chwilą chłopaki zafundowali mi atrakcję.
Ostatnio czasami brakuje wody bo robią jakieś remonty rur ,więc awaryjnie nalałam zapas wody
do wiaderka i miski . No i ktoś zapomniał zamknąć drzwi do łazienki.
Jak tam weszłam przed chwilą to zdrętwiałam i ręce mi opadły :evil:

Cała łazienka zalana ,a oni obaj cali mokrzy i bardzo zadowoleni .
Mam nadzieję że nie pochorują się :roll:

to chłopaki mieli zabawę :ryk:

Annaa, wasz wątek rzeczywiście poprawia humor

Nie chcę nic mówić, ale my tezjakiś czas temu twierdziliśmy, że trójka kotów to max :!:

Teściowa do tej pory nie wie, ze rodzina się powiększyła

Będę do was zaglądać. Mogę :?:

Oczywiście

Zapraszam ,bardzo nam będzie miło

Dziękuję

Na forum jest tyle nieszczęść, ze chwila wytchnienia na tak pozytywnym wątku bardzo potrzebna. Tym bardziej, że kicia trafiła do Łodzi, gdzie i ja trafiłam jakiś czas temu i też trafiłam na ciepłych, dobrych ludzi

Czuję po prostu sentyment do wszystkich napływowych łodzian

U nas Hans zaczął kraść gąbki. Na szczęście, na razie tylko zrzuca je na podłogę, nie chowa nigdzie pod szafkami, komodami. Ciekawe gdzie on się tego nauczył, skoro nie miał styczności z Krzykaczem Kiche

miały styczność przez drzwi, musiały sobie pogadać na te i inne tematy

Rudy Karmelek - w cudownym DS u Annaa :)))

Kto przegląda forum