Martynka też trzyma zaciśnięte łapecki za udane domki dla konińskich kotków i psinek
Kicia czuje się dobrze, ale jest mały problem z jedzeniem. Wszystko jest fee, natomiast za "ludzkie" jedzenie dałaby się pokroić. Jednak nie wolno jej jeść (czasami coś ukradnie choć bardzo pilnujemy) takich rzeczy gdyż od razu odzywa się brzusio (wymioty i rozwolnienie). Po wielu kulinarnych eksperymentach "odkryłam" gerberki indyk lub kurczak, do tego dostaje suplementy oraz witaminy. To jej smakuje i je bez grymaszenia. Czasem coś chrupnie innego, z Felkowej miski. Jest wesoła i baardzo towarzyska, chodzi za mną jak piesek. Jej ulubiona zabawa to jeżdżenie na foliowej reklamówce po podłodze, im bardziej szeleszcząca torba tym lepiej.Biegi z pokoju do pokoju też są fajne, no i oczywiście mordowanie swojej ulubionej myszki.