O, Edii, i tu jesteś. U Dyzia bez zmian. Nikt go nie chce, bo co fajnego napisać o kocie, który się boi ludzi. Mieszka dalej w pokoju z czarnulką, która równie strachliwa jak on. P. Wiki tyle kotów przez ten czas wyadoptowała, między innymi te małe czarnuchy, a z Dyziem nic.
Też mam teraz taką tymczaskę Bardzo fajna kota, tylko trochę... niewiedzialna Zwłaszcza jak ludzie przychodzą, bo jak sama jestem, to całkiem bezczelnie nic jej nie przeszkadza