GDYNIA - FUKSIK [*] ... smutno...

[dorot]

Naprawdę żałuję. Uwielbiam Trójmiasto

Weż się przeprowadż, co za problem.
W dzieciństwie mieszkałam w Zalesinku,( kojarzysz miejsce?), pożniej w Warszawie w kilku miejscach, a teraz mieszkam tutaj.

[ja80]

Kinga, czy Wy należycie kochacie tego Waszego weta, hę?

[gaota]

Naprawdę żałuję. Uwielbiam Trójmiasto

Weż się przeprowadż, co za problem.
W dzieciństwie mieszkałam w Zalesinku,( kojarzysz miejsce?), pożniej w Warszawie w kilku miejscach, a teraz mieszkam tutaj.

jakby to nie był problem, to bym to zrobiła

[Amanda_0net]

Kinga, czy Wy należycie kochacie tego Waszego weta, hę?

Czyżby Pan Wet się odezwał?

[Agn]

Cieszę się, że malutkiej się poprawia.

Z tym kuwetkowaniem, to może być tak, że kiedy już się w pełni wygoi to i kuweta zostanie opanowana. Grunt, że jest czucie w zwieraczach, reszta jest do zrobienia.

[kwiatkowa]

Informuję, że z na moich bazarkach uzbierało się dla kici 148 zł
Zaraz wysyłam sumę na konto.
Na zdrówko

[dune]

bardzo sie ciesze z dobrych wiesci
to ze robi pod siebie to pewnie przejsciowy problem
przeciez wszystko ja bolalo...
jak tylko wyzdrowieje na pewno bedzie miała
prawidłowe odruchy

[gaota]

Z mojego bazarku do teraz uzbierało się 18 zł. Skromnie, ale zawsze coś
Przelewam zaraz na konto, jak tylko je znajdę.

[kinga-kinia]

dorot z jakiej części Gdyni jesteś ?

[dorot]

śródmieście

[tillibulek]

super, ze wszystko na dobrej drodze... a co do wetow, to ja tez w Wawie jeszcze sie na taka dobra dusze nie natknelam i zawsze zszokowana, bardzo mile zaskoczona, czytam na miau jak weci ratują zwierzaki nie patrzac na pieniadze, czy klopot, sami szukaja porzuconym zwierzetom domu to piekne

[Marea]

A z mojego bazarku juz zakończonego suma sumarum 166 zł Yupii Pieniązki postaram sie wysłać najszybciej jak to tylko możliwe

[Kleo]

Trzymam kciuki za koteczke

[tillibulek]

[kinga-kinia]

Ale super bazarki wam wyszły ja mam 39zl z jednego.
To czas na wieści .Jade do weta z moją tymczaska Julką na sterylkę wchodzę a Fuksia na stole operacyjnym.Juz dzisiaj musiała mieć amputowany ogonek ponieważ w nocy ten kawałek martwy co miała to zjadła Fuksia ma zostawione 2 kręgi także ma taki fajny malutki kikutek.Pupcia coraz lepiej ma tam na sromie martwy naskórek ale na razie czekamy moze ten naskórek sam odpadnie bez ingerencji chirurgicznej.Niestety sterylizacji Fuksi dzisiaj nie można było zrobić ona musi sił nabrać.Takze z Fuksią się nie pobawiłam bo spała ale pod wieczór jade po Julkę to wtedy ja zobaczę i mam dla niej myszkę i piłeczkę którą chciałam kupić ale dostałam od pani z zoologicznego gratis jak opowiedziałam o fuksi