Ale swiatełko sie paliło

Wierze w takie znaki.Do tej pory mi sie sparwdzały. Koty są i czekają!!!jeden moze jest słabszy, moze starcił wiare i zaczyna poddawać sie. Ale ja wierzę,że tam sa!
Justynka jak szukałam Burasi to jedna kretynka powiedziała,że nie mam po co przyjeżdżać bo ona nie zyje.Zabił ja samochód a ciałoo zabrał śmieciarz. Sama nie wiem jak przetrwałam powrót do domu. Jednak chodziłam i szukała ciagle.Nawet wieczorem tego samego dnia wróciłam.
Ten debilkowaty samochwała liczył na zarobek i był z siebie dumny.Niestety zabił zcyjes zwierzę i za to nie będzie miał medalu w niebi. nasze mysli tez mu zaszkodzą.