Kicia nie ma imienia, przyszlo mi kilka do głowy ale żadne jakby do niej nie pasowało...
to może casting na imiona???
Kicia jest trzymana w klatce, żeby nie przyszlo jej do głowy hasać ze zwierzętami Michała (ma towarzystwo dwoch psów i dwóch kotów) i dla lepszej obserwacji gojącej się rany. na białym przesieradełku widac dobrze czy krwawi . juz na szczescie coraz mniej krwawych śladów zostawia
kiedy otwierają klatkę nawet nie próbuje wychodzić ale jest juz coraz bardziej żywa. na początku była bardzo smutna. musi sie przyzwyczaic, to dopiero czwarty dzien...