anita5 pisze: Wczoraj...
Ale po kolei. Zadz
Paranoją jest to, ze on jako zwykły, miły, smutny buras ma bardzo marne szanse na dom teraz... Pani, ktora w jego sprawie dzwonila, chciala właśnie jego dlatego, ze był kaleki... Wiem, jak to brzmi w kontekscie ogólnym, ale myślę, że wiecie, o co mi chodzi.
..
wiecie, ja tam sie przyznaję do tego dziwnego spojrzenia

, nawet moja wetka ostatnio , jak szukała kici domu, zadzwoniła z takim tekstem:' pytam tylko tak formalnie, czy jakiś domek masz na oku, bo wiem,ze Ciebie nie zainteresuje, ona ma wszytsko w porzadku i na miejscu..." , ale..."
burasek jest sliczny i bardzo potzrebuje miłości, to az bije z tego smutnego pysiaczka, poza tym to najpiękniejsze ubarwienie, bo naturalne
przy problemie neurologicznym witaminy z grupy b zawsze dobzre działaja, nie przeszkodzi podawac ( u mnie sie sprawdził) w tabletkach do suchej karmy -jest wielkości kawałków suchej) np. Aminobiotin, dawka dla kotów to jedna tableta dziennie