Przepraszam, będę wklejać:
http://www.lecznica-zwierzyniec.yoyo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=16&Itemid=28"U większości kotów, u których histopatologicznie potwierdzono toksoplazmozę, obserwowano zapalenie tęczówki i siatkówki. Zmiany zapalne w oku mogą być jedynym objawem."
"Przebieg narządowej postaci toksoplazmozy u zwierząt jest tym gwałtowniejszy, im zwierzę jest młodsze. Może być on ostry lub przewlekły. U nowonarodzonych kociąt toksplazmoza przebiega ostro. Obserwuje się utratę apetytu, osowiałość, biegunkę i gorączkę. Po 2-3 dniach zaczynają dominować objawy ze strony układu oddechowego i nerwowego (m.in. nasilająca się duszność w związku ze śródmiąższowym zapaleniem płuc, niezborność ruchów), można także stwierdzić bolesność w okolicy wątroby i trzustki. W ciągu 9 dni dochodzi do skrajnego wyczerpania i śmierci. U kociąt dwutygodniowych i starszych objawy są podobne, lecz zwykle nie dochodzi do zejść śmiertelnych."
Tajga ma 2 miesiące, jest starsza, może walczyć!
"W leczeniu toksoplazmozy u zwierząt można zastosować:
- toltrazuril (Baycox), w celu zahamowania rozwoju form jelitowych u kotowatych,
- chlorowodorek klindamycyny (Aniclindan), w celu leczenia formy narządowej u różnych gatunków zwierząt,
- sulfonamidy, np. sulfadiazyna, sulfametoxazol + trimetoprim (Sul-Tridin / Bactrim) – leczenie formy jelitowej i narządowej,
- pirymetaminę"
Sama się nie znam, ale z tego, co czytam, trzeba pilnować, by się nie odwodniła. Śmierć następuje z wyczerpania i to u małych kociąt... Podkarmiać, przytulać, poić... to do czasu wyników.
Głowa do góry! Czekamy na wyniki...