9 oseskow bez matki, teraz 9 aniolkow ;( Przegralismy [']

[natur11]

podklady - jak najbardziej
maluchy robia pod siebie

gdyby byla mamka sprzatalaby po nich a tak...

wszystko jest nie tak
widzialam dzisiaj maluszki, wydzieraly sie domagajac ciepla i jedzenia

od piatku do niedzieli beda bez dachu nad glowa
dwa zgodzila sie zabrac pod opieka jedna osoba
a co z pozostala 7?

help!!!!

[psiama]

Mamki jakiejś nie ma wsród tymczasów ..... jest teraz dla nich na wagę złota !!! Może ktoś wie o mamce z zaufanego xródła (wiadomo taka z ulicy może wnieśc zagrożenie wiryusowe)

A po niedzieli co ?

[izydorka]

[_bubu_]

4 maluszki nie żyją nikt nie zaoferował pomocy i Budrysek musiała jechać z nimi do Wrocławia i karmić je w samochodzie.

[villemo5]

Tak mi przykro
(')

[izydorka]

[ossett]

To bardzo smutne. A mogło się chyba udać...

Ale jeszcze 5 ma szansę.

[villemo5]

Co się stało, to się nie odstanie. Maluszki musiały być słabiutkie.

A jaka sytuacja z resztą?

[natur11]

opieka nad takimi oseskami to bardzo trudna praca
wiem, bo mailam kiedys taka 10
jeszcze mniejsze, u mnie otwieraly oczka
gdy juz wydawalo sie ze jest ok, zaczely odchodzic

te ktore sa u Budryska byly zaniedbane, mega zapchlone
malenkie istotki i dziesiatki pchel na nich

nie wiemy co byloby gdyby
podejmujemy nierowna walke, czasami sie udaje, czasami przegrywamy

trzeba walczyc o te ktore zyja

[psiama]

Z dziewiątki zostało 5 . Trzymam mocno za ich walkę o życie.

[_bubu_]

zostały 2 maluszki

[psiama]

[peate]

to straszne
tyle maleńkich kocich aniołków

[natur11]

przegralismy

dostalam wiadomosc, ze dzisiaj w nocy odszedl ostatni kotek

ogromnie mi przykro [']
jeszcze tydzien temu widzialam je wszystkie, teraz nie ma ani jednego

takie malenstwa...

[natur11]

jednak doszly kolejne kotki, z cmentarza
3 maluszki, starsze, kilku tygodniowe
nie widzialam ich jeszcze
sa potwornie wyglodzone i wyziebione
ale maja apetyt i ogromna wole zycia

one dostaja mleko ktore dostarczylam Agnieszce
ostatnia paczke wczoraj