Ines_Chorzow pisze:CUDO

To moje marzenie

Gdzieś Ty był całe moje życie???

Nie mogę przestać o nim myśleć... Boskie futerko

Powiem tak, ten Kot to niesamowite stworzenie...jak się spojrzy w oczy to ma się uczucie, że zagląda w duszę i jak tam zaglądnie to się uśmiecha..Jak robiłam mu fotki to się popłakałam...bo jego aura mnie wzruszyła, to aura spokoju, ciepła, miłości...Bianko ma ogłoszenia, dzwonią ludzie, każdy zakochany w jego wyglądzie, ale jeszcze nikogo kto by chciał zachwycić się jego duszą..wiecie o czym mówię. My chcemy żeby przyszły Duży był uszczęśliwiony przez Pana Bianko, a Pan Bianko był uszczęśliwił swego Dużego. Chcemy aby był to Dom na zawsze, aby już nigdy bezdomność go nie spotkała na swej drodze...Bianko nie słyszy, co musiał przeżyć ten kot, szukając, długo szukając schronienia...to dzielny chłopak, wytrwały. Znalazł człowieka, który się od jego niedoli nie odwrócił i dał mu szansę....szansę na wszystko. Bianko jak przyszedł do swojej wybawicielki był w fatalnym stanie..nie był tak cudownie biały, puszysty. Był w kleszczach, brudny, głodny, miał chore oczy. Dopiero jak jego tymczasowy Anioł się nim zajął to zaczął wyglądać...no zakwitł nam jak rzadkiej piękności kwiat.
To Kot o cudownym charakterze, nikt mu nie wadzi z nikim nie szuka konfliktu. Mieszka teraz z dwoma pannami o charakterku, że tak powiem...no nie bardzo lubiącym przyjmować gości. A jednak nie było między nimi żadnych łapoczynów, Bianko po prostu łagodzi obyczaje. One udają, że go nie ma, a on nie szuka z nimi kontaktu, bo wie, że sobie tego nie życzą...no cóż jak mówiłam maniery ma z dworu królewskiego z najwyższej półki.