trzy białe kocięta-w swoich domkach został tylko grzyb

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 28, 2009 19:33

monika74 pisze: trzeba odstawić imawerol bo mocno go podraznił musiał dzisiaj dostać zastrzyk przeciwbólowy


No niestety mojego kocura też podrażniał. Lamisilat to dobry pomysł, u nas było bezproblemowo i działał.

Obserwuj maluszki na lekach dopyszcznych... Ja np. musiałam odstawić Orungal bo jedna kotka całkiem straciła apetyt... I jak pisałam wyleczyłam kociaste w zasadzie samymi szczepionkami i smarowaniem.

Dokładniej: za pierwszym razem wyleczyłam koty smarowaniem i szczepionkami Felisvac, nawrót był po półtora roku po przeprowadzce i wtedy szczepiłam Biocanem M. U jednej z kotek szczepionka słabo działała z powodu stresu (sytuacja losowa - akurat do tego wszystkiego znalazły się u nas "na przechowaniu" dodatkowe koty) i stąd pomysł z dopyszcznymi.... ale nie sprawdziło się to, podałam trzecią dawkę szczepionki, pozostałe koty dostały dwie dawki, wszystkie trzy wyzdrowiały. Teraz zamierzam pilnować corocznego szczepienia.

Ze szczepionkami jest ten problem, że nie działają od razu. Nawet przez jakiś czas może być pogorszenie. Powiedzmy, miesiąc po drugiej dawce u nas następowało definitywne zdrowienie.

Aha: podawałam immunostymulatory (Immunodol Cat), niestety nie jest to tanie - i nie wiem, czy było konieczne.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lip 28, 2009 19:45

pare razy w zyciu zdarzyło mi sie leczyć grzybice u kotów ale nigdy na taką skale jak przy tych maluchach jedno kocio jest prawie łyse :cry:
dlatego czytam uwaznie wszystkie rady
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto lip 28, 2009 20:55

kya pisze:dolozylam do bazarku prawdziwe perly,srebro ....Ktora sroczka sie skusi bo niedrogo;)))))

dzięki :lol:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto lip 28, 2009 23:00

Niestety, z grzybem tak jest. Spytaj o gryzeofulwinę koniecznie. Aha, i przy wszystkich lekarz dopyszcznych na grzyba podawaj osłonowo Hepatil albo Heparegen. Te leki cholernie źle działają na wątrobę.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro lip 29, 2009 8:36

Agulas74 pisze:
Ze szczepionkami jest ten problem, że nie działają od razu. Nawet przez jakiś czas może być pogorszenie. Powiedzmy, miesiąc po drugiej dawce u nas następowało definitywne zdrowienie.

Aha: podawałam immunostymulatory (Immunodol Cat), niestety nie jest to tanie - i nie wiem, czy było konieczne.

a ja mam wręcz przeciwną wiedzę

inne szczepionki faktycznie obniżają odporność na początku, za to o szczepionce na grzyba słyszałam, ze zaczyna działać od razu i jej skutecznośc stopniowo rośnie. Dlatego jest sens szczepić koty już chore.

-dawałam orungal i lamisil nawet dwu miesięcznym kociakom
nie było objawów ubocznych, jak coś było to jakieś inne paskudztwo które się przyplątało

-dawałam leki podczas dawania antybiotyku (ja nie wiem na co wet czeka po antybiotyku??? Przecież jak organizm jest wyjałowiony to grzybica może szaleć do woli i to nie dziwne, że jest gorzej. Ja bym dała leki już natychmiast w największej możliwej na ta mase kotów dawce. Potem kociaki będa rosły więc dawka się samoczynnie zmniejszy)

-przy grzybicy większej niż plamka na pyszczku czy uchu ZAWSZE dawałam szczpioonke, lek do pyska i do smarowania
NIE MIAŁAM NAWROTÓW, a kociaki się jak na grzyba sprawnie leczyły.

Wiadomo- trzeba podnosić odporność (ale może to być echinacea), warto dać coś osłonowo na wątrobę i jelita, ale i bez tego koty miały się dobrze ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro lip 29, 2009 9:17

wet poda szczepionke w piątek bo dopiero zamówił
dzisiaj dwa maluchy gorączkują normalnie ręce opadają :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro lip 29, 2009 17:25

Moniczko,nie miałam-odpukać -problemów z grzybem,ale z tego co czytałam na forum-podawanie szczepionkip/grzybicy jest skuteczne,oprócz tego należy podawac immunostymulatory-właśnie beta glukan i obojetnie,czy bedzie to scannomune,czy immunodol cat-to jest to samo,tylko cena zdecydowanie różna-za kaps.scannomune płaciłam u weta-2 zł,za 60 tabl.immunodolu płaciłam z przesyłką ok 40 zł!-łatwo policzyć,że wychodzi zdecydowanie taniej!
W sumie najtaniej wychodzi ludzki beta glukan,ale jest na receptę,ale warto,bo to wychodzą jakies ułamki groszy za jedną dawkę,tylko trzeba rozcieńczać-jak-nie wiem,ale dziewczyny-np galla-znają dawkowanie i chetnie Ci pomogą!
Oprócz tego podawaj sok z aloesu-jest fantastyczny-podaje sie 5ml/kota-na malucha-2,5 ml!
Litrowa butla tego soku to koszt ok 30 zł,ale nie wiem,czy zdążysz zużyc taką ilośc w ciągu miesiąca-może tyle stac w lodówce,po otwarciu.
W sumie możecie razem z Cypiskiem kupic na spółkę,bo Otiskowi tez bardzo sie przyda,oprócz noni!
Tyle wiem-jeśli Ci to pomoże,będe sie bardzo cieszyć!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lip 29, 2009 23:44

Mysza pisze:a ja mam wręcz przeciwną wiedzę

inne szczepionki faktycznie obniżają odporność na początku, za to o szczepionce na grzyba słyszałam, ze zaczyna działać od razu i jej skutecznośc stopniowo rośnie. Dlatego jest sens szczepić koty już chore.


Ojej, tak. Chyba źle się wyraziłam. Chodzi o to, że na efekt tego działania trzeba poczekać - odporność rozwija się powoli. Tymczasem efekt działania innych środków jest szybszy - ale nie tak trwały. Ja strasznie panikowałam, że grzyb po szczepieniu nadal się rozwija.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro lip 29, 2009 23:48

Trzymam kciuki za maluszki :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw lip 30, 2009 2:38

Ojej Moniko74 nadal walczysz z grzybolem? A to jakiś uporczywy grzyb.
Pewnie utrudnia leczenie też alergiczność kotów.
Białe koty często są alergikami, no i odporność czasem też wydaje mi się, że mają mniejsza.
Trzymam kciuki i moje kociska też. :ok:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw lip 30, 2009 7:37

kotika pisze:Ojej Moniko74 nadal walczysz z grzybolem? A to jakiś uporczywy grzyb.
Pewnie utrudnia leczenie też alergiczność kotów.
Białe koty często są alergikami, no i odporność czasem też wydaje mi się, że mają mniejsza.
Trzymam kciuki i moje kociska też. :ok:

niestety dalej walcze :cry: do tego jeden maluch rozłozył sie gorączkuje jest słaby i apatyczny :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Czw lip 30, 2009 8:49

Moniko, jeśli mogę się wtrącić ;)
U nas leczenie grzyba zaczęło się po laboratoryjnym stwierdzeniu jego obecności, bo diagnoz było wiele od nużycy począwszy...
Wyszło Microsporum Canis - i bardzo dobrze, bo właśnie na tego grzyba działa szczepionka Felisvac.
Sprawą priorytetową było podnoszenie odporności (wtedy - kot 4letni, drugi kot 4miesięczny).
U nas działało Scanomune (ale różne są zdania), wiem że taniej wychodzi ludzki lek z BetaGlukanem w składzie.
Lamisilat, Lamisil i inne leki z terbinafiną nie działają na wszystkie szczepy myko, więc warto zrobić zeskrobiny i zestrzelić grzyba celnie ;)
Tu masz wymienione grzyby, na które działa:
http://www.infekcje.com.pl/linkowanie.p ... 4&zaaw=nie
Ja czekałam na wyniki ok 3 tygodni histeryzując do granic przytomności, bo i inne zdrowotne historie się działy i u kotów, i u mnie i u mojego dziecka, o czym pisałam wtedy na moim wątku i już się nie mogłam doczekać finału.
Powodzenia i kciuki wielkie :ok:

P.S. Leków dopyszcznych wet szczęśliwie nie zalecał, nawet mi (bo mam problemy z wątrobą).
Gryzeofulwina już wtedy była nie do zdobycia (chyba, że Ukraina)

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 30, 2009 9:14

mam kota z grzybem-taki sie urodził(pers).Wyglądał podobnie kiedy go kupiłam z pseudo- nie przeżyłby tam. Lekarz dał natychmiast szczepionkę(kot miał 3 miesiące)W 3 dawkach co 2 tygodnie) potem sukcesywnie podleczałam miejscowo. Najlepiej podziałal Immunoglucan w syropie dla dzieci(cena 22zł) podawany codziennie do pyszczka.Scanomune jest drogi-a wcale nie działa lepiej.
Kapałam w Immaverolu i preparacie odkazającym skórkę hexoderm.Można tez zmiany posmarowac Immaverolem bezpośrednia ale tak,zeby się nie wylizał.
Dobrze działa także Lamisillat w spayu. A na podniesienie odporności co jakiś czas 3 zastrzyki z Lydium.
Moja Mufka ma 3 lata-udało się wszystko zaleczyć ale ma wrodzone spadki odporności. Tylko zaczyna prychac-zaraz ma cos na skórze.
Staram się nie dopuszczac o rozprzestrzenienia.
Jezeli kotek dałby radę wytrzymać mozna wykąpać w Nizoralu lub jakimkolwiek szamponie z 2% ketokonazolem. Te polskie odpowiedniki sa tańsze i nie maja tak intensywnego zapachu-co dla kota jest lepsze..Najbardziej jestem zadowolona z Hexodermu-do dostania w lecznicy. Niedrogie i dobre.
I ten Immunoglucan w syropie-to działa bardzo dobrze.
Serniczek
 

Post » Czw lip 30, 2009 9:22

mój kicius tez chorował i gorączkował......dostawał wtedy Ronaxan-bardzo szybko pomaga i nie powoduje wysypu grzyba.
Paskudnego" grzybola " widac w podpisie-to białe ,kudłate
Serniczek
 

Post » Czw lip 30, 2009 11:18

serniczek jak przygotować kąpiel w Immaverolu?spłukać to potem czy zostawić napisz prosze jak to robiłaś
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 89 gości