Miot w piwnicy - rady mile widziane

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 29, 2009 20:48

Lidka pisze:Może daj jej troche watróbki, ona trochę rozwalnia.

Surowej?
Jeszcze pastę odkłaczającą jej dam jutro, ale nie wiadomo czy zje ;)

W ogóle myślę, żeby jej kupić parę puszek, ona do suszu nie przyzwyczajona, może dlatego tak ciężko jej idzie... :roll:
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Śro lip 29, 2009 22:50

Surowej.
Nie wiem jak to jest z kotkami karmiacymi czy mozna im podac parafine.
Możesz tez dac troche jogurtu albo serka bielucha

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 30, 2009 0:17

odwiedzamy :wink:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 30, 2009 7:59

Lidka pisze:Surowej.
Nie wiem jak to jest z kotkami karmiacymi czy mozna im podac parafine.
Możesz tez dac troche jogurtu albo serka bielucha

Dam jogurtu trochę, zobaczymy czy jej posmakuje.
Parafiny chyba sama nie zje, a wlać w nią nic nie mogę, bo to dzikus jest ;)

Po nocy sytuacja bez zmian, piwnica i kuwety czyste, zjedzony tuńczyk i susz, zostawiła troszkę kurczaka (fajnie, że już nie je tak na siłę, byle wyczyścić michę). Rano dostała znowu tuńczyka i trochę pasty odkłaczającej.

Obejrzałam sobie rano maluszki, rosną zdrowo, nabierają ciała, ożywiają się wyraźnie, dzisiaj już był wrzask jak je brałam do ręki :) A mamuśka już nie schowała się całkiem, tylko stanęła za fotelem na dwóch łapkach i obserwowała bacznie co robię z jej dziećmi.

Skoro apetyt jej dopisuje i maluchami się ładnie zajmuje to nie może jej nic poważnie dolegać. Pożyjemy zobaczymy ;)
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Czw lip 30, 2009 8:55

no to czas na jakąś fotkę... :wink:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 31, 2009 8:21

Psychicznie jeszcze nie jestem gotowa na fotki.
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Pt lip 31, 2009 8:26

:lol: :lol: :lol:

widać Twoje ogromne zaangażowanie :D

kciuki za urobek w kuwecie :D
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10723
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pt lip 31, 2009 8:26

A my tu przestępujemy z łapy na łapę... :wink:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lip 31, 2009 12:02

Malk pisze:kciuki za urobek w kuwecie :D

Będzie urobek, będą fotki :wink:
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Pt lip 31, 2009 15:02

ale my nie czekamy na fotki urobku, tylko kotki i kociaków :wink:

zabrzmiało jak szantaż - już mocniej ani więcej kciuków nie damy rady trzymać :wink:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10723
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Sob sie 01, 2009 14:02

Widziałam dzisiaj jedno oczko :D Zaczynają maluszki otwierać ;)

Urobku nie znalazłam, fotek nie będzie :P
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Sob sie 01, 2009 16:10

temu misiu się oczko otworzyło? :D

to kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10723
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Nie sie 02, 2009 19:57

Dzisiaj sobie obejrzałam chyba wszystkie maluszki (tak się wiją pomiędzy sobą i mamuśką, że nie jestem pewna, czy któregoś nie oglądałam dwa razy ;) ). Wszystkie już otwierają oczka, aczkolwiek nie wszystkie jednakowo ;)
Mamuśka coraz bardziej się oswaja ze mną, pozwala mi brać maluchy spod siebie, ale cały czas z lekka warczy, żebym się nie czuła zbyt pewnie. Dzisiaj nawet pozwoliła sobie na chwilę łaszenia się, (do fotela nie do mnie ;) ), ale jak wyciągnęłam rękę to kłapnęła zębami :twisted: To jest chyba matka mojej Malizny :lol:

Urobku nie znalazłam, ale znalazłam podejrzany zakątek, jutro go wyłożę gazetami, może coś znajdę, bo za ciemno tam, żeby coś odkryć... Pomacać się kocica nie pozwoli, ale obejrzałam ją sobie dzisiaj, bo wyszła przy mnie jeść. Boczki ma lekko zapadnięte, raczej chuda jest, takie stadko pewnie nieźle ją wysysa, więc może po prostu tego urobku są minimalne ilości...
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Nie sie 02, 2009 20:18

Fajnie sie to wszystko czyta :) :ok:
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Pon sie 03, 2009 7:44

Jest! Jest kupa! :dance2:
Dzisiaj rano poszłam zaopatrzona w dodatkowe źródło światła, i znalazłam kupę i to nie jedną :lol: w najciemniejszym zakątku piwnicznej wnęki :dance:
Nie wiem czy da się w ten kąt wcisnąć kuwetę, na razie postawiłam w tej wnęce, kupy wyzbierałam, wieczorem spróbuję zainstalować kuwetę albo odciąć kocie jakoś sam kącik...

Zostawiłam jej dzisiaj garść suszu, oprócz mokrego żarcia, bo chyba wraz ze wzrostem maluchów rosną jej potrzeby, wyjada wszystko do czysta. Znów dzisiaj wyszła do jedzenia już jak nakładałam do miseczek i nawet zaczęła się ocierać o moją rękę :1luvu:
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123, Silverblue i 65 gości