
Będę zaglądać

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dagmara-olga pisze:witaj mahob! czyś to Ty miała szczęście widzieć Rufusa i go miziać u anity5?
malgosiab pisze:On jest taki cudowny, popatrzył na mnie powąchał, połaził jeszcze raz powąchał, wlazł na kolana pomiział się trochę przytulił i usnął.
Na powitanie usłyszałam to mój kot, zresztą drugiego syna mniej skociałego też zauroczył do tego stopnia,że siedział u niego na kolanach podczas gry na komputerze.
napiszę niedługo więcej, trzeba dać trochę czasu
A teraz baaaardzo dziękuję wszystkim za pomoc za kciuki.....
WIELKIE DZIĘKI
krzysiek77 pisze:Witam.
Zarejestrowałem się na miau, ponieważ wydaje mi się, że to może być ostatnia deska ratunku dla dwóch kociaków - około dwuletniej, czarnej Frygi dziesięcioletniego burego grubasa Nikity.
Dwa tygodnie temu zmarł mój teść. Pozostawił po sobie pogrążona w smutku rodzinę oraz dwa kociaki. ŚP teść był samotnie mieszkającym emerytem, w związku z czym większą cześć swojego czasu poświęcał obu zwierzakom. Teraz, gdy go już nie ma, oba kociaki pozostają same, w pustym domu, pozbawione swojego ukochanego opiekuna...
Oczywiście odwiedzamy je codziennie z żoną - karmimy, sprzątamy kuwetę i zapewniamy odrobinę czułości i towarzystwa. Niestety nie może to trwać wiecznie - po prostu nie stać nas utrzymanie 2 mieszkań. Sami, choćbyśmy bardzo chcieli, nie możemy zabrać ich do siebie - mamy bardzo zazdrosnego o inne zwierzęta psa znajdka. Wyczerpaliśmy też wszystkie możliwości rodzinno-koleżeńskie. Cała nasza rodzina jest albo "zakocona", albo "zapsiona". Rozmawiałem też z aleksandrą59 z tego forum, ale ona też nie ma już więcej możliwości i poradziła, abym tu napisał licząc, że ktoś zlituje się nad kociakami.
Oba kotki są zadbane, a grubas Nikita, aż "za bardzo". Kot jest wykastrowany a kotka wysterylizowana. To naprawdę śliczne i kochane zwierzaki i serce mi się kraje na samą myśl o tym, że mogłyby trafić do schroniska...
Pomóżcie, proszę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości