Misza i Lusia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 09, 2009 9:32 Re: Misza i Lusia

U nas coraz lepiej. Lusia już nie boi się zaczepek Miszy, nie ucieka w popłochu, nie przemyka pod ścianami ;)
Niestety wobec nas nadal niedostępna - nie daje się pogłaskać, wziąć na ręce, tzn. podchodzi ale jak tylko wyciągniemy do niej dłoń lub pochylimy się w jej kierunku od razu ucieka :roll: . Nie wiem o co chodzi, bo w nocy lub rankiem sama przychodzi do łóżka i podstawia główkę pod ręce by ją głaskać (choć nadal bojaźliwa, jakiś gwałtowniejszy ruch i czmycha). Przy jedzeniu również da się pogłaskać :ok:
No i żebrak straszny z niej, jak tylko budzik zadzwoni, zaczyna chodzić wokół łóżka pomiaukując i patrząc kiedy wstaniemy by zaprowadzić nas do miski :ryk: Niestety Misza, która do tej pory miauczała sporadycznie zaczęła po młodej powtarzać i teraz obie żebrzą o żarełko. Podobna sytuacja powtarza się wieczorem, tylko wtedy Luna chodzi za mną lub za mężem, siada w pewnej odległości i miauczy. I żeby nie wyszło że koty głodzimy, dostają mokre raz dziennie (czasem zamiast puszki np.surową pierś z kurczaka lub wątróbkę), suche 2x, plus mleko klara ;)
Mam inny problem. Miszka jest lekko przytyta, a Lusia chudzina (choć je więcej niż Misza). No i nie wiem jak je karmić, bo chciałam Miszce kupić Lighta, ale nie wiem czy Lusia na tym nie ucierpi. Karmić ich osobno nie mogę, bo nauczone jeść razem, wręcz z jednej michy :roll:
Obrazek
Misza&Lusia
viewtopic.php?f=13&t=93375 <- Koty od Kaprys2004

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Pon lis 09, 2009 18:29 Re: Misza i Lusia

:D jakie cudo z tej mojej Poziomy wyrosło :1luvu:
Fajnie że ma towarzystwo, to bardzo prokocie stworzonko jest. A czy może warczy czasem? Bo jak były u mnie, to się Dybuczki uczyły warczenia od persicy, ciekawa jestem czy im zostało. Strasznie to było zabawne - kociak dopada jajka na talerzu, porywa je, ucieka pod krzesło i siedzi nad tym jajem robiąc "wrrrrrr, wrrrrr" :ryk:

Nualla

 
Posty: 1343
Od: Pon paź 27, 2008 16:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 11, 2009 23:19 Re: Misza i Lusia

Dziewczyny proszę o pomoc...
Wczoraj na uchu Miszki zauważyłam jak mi się zdawało jakiś
paproch, który po zdjęciu okazał się chyba strupkiem bo pojawiła się
kropelka krwi (maleńka). Potem przyjrzałam się i okazało się że na
samym czubeczku ucha ma maleńkie czarne punkciki (jakby w miejscach
gdzie rosną włoski) i lekko zaczerwienioną skórę (w jednym miejscu
jakby kawałek się złuszczył). Zastanawiam sie co to jest. Lusia (Poziomka)zanim
do nas 'przyszła' chorowała na grzybicę, ale do
nas trafiła już zdrowa. Zastanawiam się co robić, zmiana nie jest
duża, na razie potraktowałam ją clotrimazolem. Kotka nie drapie tego, nigdy wcześniej
nie chorowała, nie zmieniałam też nagle diety. Co to może być i czy
clotrimazol nie zaszkodzi??
Obrazek
Misza&Lusia
viewtopic.php?f=13&t=93375 <- Koty od Kaprys2004

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Śro sty 06, 2010 10:15 Re: Misza i Lusia

Agusia, i co to było, bo nie pamiętam? Ten paproch znaczy?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 92 gości