Zuzia i Mirmurek w DS. Zefirek też na swoim:)

[NOT]

Cudności !!!

Podeślę ten wątek znajomemu. Mówił mi, że jest zainteresowany długowłosą koteczką. Ma już 8 mies.syberyjską i rozważa adopcję długowłosej jej do towarzystwa. Kiedyś miał norweżkę.

Dla nauki jedzonko suche sypię pod karmę mokrą (kurczaka, gotowaną rybę bądź puszkowego juniorka). Jak namoknie, to chetnie zjadają.

Tłustej skóry bym na razie nie dawała z uwagi na biegunkę.
Kurczaka kroję, aby jelita lepiej pracowały.

Powodzonka !

[psiama]

Jak moja Zuza do mnie trafiła z dogo, miała wg WETów koło 6-7 tygodni czyli 1,5 m-ca to od pierwszych dni dawałam jej gotowanego szatkowanego kurczaka z rosołkiem z gotowania i marchewke zgnieciona widelcem. Chwilke później dostawała wołowinkę mocno parzona poszatkowana. I cały czas wsuwała suchego RC babycat34 i weterynaryjna wersję. Żadnych sensacji zołądkowych nie było. Tydzień, dwa później wprowadzałam po troszku saszetki dla maluszków. Gimpet ma takie drobno siekanego kurczaczka, Animonda i hills tez były wcinane az uszy się trzesą. jak się lecza to warto dawać RC convalescenta, tylko przyznam szczerze, że nie wiem czy jest dla tej kalorycznej karmy jakas granica dolna wiekowa ... . Ale koty w większości kochają to zarcie .

Pozdrawiam cudwoności i moja ulubienicę Zuzkę .

[Femka]

to i ja się podzielę moimi doświadczeniami z wychowywania maluchów. Gdy juz troszkę podrosły, też karmiłam piersią z kurczaka. Kiedyś nagle pojawiła się silna biegunka, u wszystkich jednocześnie (było pięcioro). Oczywiście natychmiast wetka i dowiedziałam się wtedy, że hodowcy robią często zastrzyki właśnie w pierś i bardzo wrażliwe brzuszki maluchów tak mogą zareagować. Potem karmiłam już udkami, ale bez skóry.


EDIT: oczywiście miałam na myśli hodowców drobiu

[Ja-Ba]

Jesteśmy po wizycie u weta, jeszcze antybiotyk i frotline na pchełki no i ustalanie definitywne płci....
Zgodnie z moimi spostrzeżeniami pierwszy największy kotek ten z białą kryzą dookoła szyjki którego nazwałam Zuzią jest kocurkiem. Kotek wyglada na największego z powodu kosmatego futra ale waży 700 gram i tak naprawdę jest najlżejszy!!! Tak więc dla zainteresowanych - to co miało być Zuzią jest Mirmurkiem / poprawię na pierwszej stronie przy fotkach./

Drugi "norwegowaty" kotek to odwrotnie, podpisany jako Mirmur jest Zuzią właśnie, zrobię mu nowe fotki bo jest naprawdę prześliczny i chyba najbardziej ze wszystkich trzech norweski
Zuzia jest największa z całej trójki, waży 925 gram.

Trzeci najmniejszy wcale nie jest taki mały bo waży 720 gram i tu nie ma niespodzianek, był i został Zefirkiem. Futerko ma najmniej przypominające norwega ale też piękne, dłuższe i gęste.

Ten kotek jest w przeciwieństwie do tamtych dwóch prawdziwych drani - kotkiem do kochania, przytulania, zero agresji i prób obrony nawet u
weta.


Femka - witaj na wątku
dzięki za info o kurczakach, nie miałam pojęcia o tych zastrzykach. Sama czasem się dziwię dlaczego moja banda jedne piersi zjada chętnie a innych nie rusza..
Kociska trafiły do mnie już z biegunką, ale ja też chcę unikać tego wszystkiego co może opóźnić ich całkowity powrót do dobrej formy.

Psiama
z powodu jak wyżej chciałam karmić maluchy puszeczkami dla kociąt Gimpet - ale wykupilam chyba cały zapas z konińskich sklepów w ilości całe 5 puszeczek i ugotowanie im kurczaka było koniecznością.
Puszeczki już zamowione w zooplusie, mam nadzieję na dostawę najdalej w poniedziałek.

Plusia
masz rację, koty powinny gryźć, będę siekała mięsko. Dzisiaj dodałam im do gotowanego trochę chrupek i ładnie wszystko zjadły

NOT
Dostałam maila od Twojego znajomego i odpisałam mu już.
Byłabym bardzo szczęśliwa gdyby wszystkie maluchy trafiły do domków forumowych lub prawie forumowych czyli zaprzyjaźnionych... spała bym spokojniej..

[gattara]

Ależ boskie OMC
Świetnie sobie radzisz Janeczko

[Ja-Ba]

Witam Alu, fajnie Cię tu widzieć

[NOT]

Ja-Ba, wszystkiego najlepszego z okazji imienin.
Janina to piękne imię i ma ładne zdrobnienia: Jasia, Janeczka, Janka itd.
U mnie w rodzinie jest bardzo popularne.

Przy okazji pięknie proszę o więcej fotek maluszków.

[Ja-Ba]

NOT - bardzo Ci dziękuję za Zyczenia , mój mąż i moja najlepsza przyjaciółka mówią do mnie "Jasiek" albo "Jasica"/nie mylić z Dżesiką /a mnie się to bardzo podoba

Dzisiaj z rana dorwałam maluchy i zrobiłam im porządną sesję zdjęciową, mam nadzieję że uda mi się jeszcze dzisiaj powstawiać nowe fotki.

One są takie śliczne i takie radosne aż żal wychodzić z ich pokoju do innych zajęć
Za każdym razem gdy do nich idę, najpierw witają mnie ciut niepewnie bo już wiedzą że raz dziennie idę w... niecnych zamiarach, celem spakowania ich do skiperka i zawiezienia na te okropne zastrzyki.

Qpalki chyba już opanowane, "aromat" zelżał zdecydowanie a i konsystencja coraz lepsza.
Żywiołowe zabawy też wskazują na to że kociaki czują się dobrze i nie cierpnią na bóle brzuszków

[Plusia]

Super. A wszystko dzięki fachowej opiece.
Trzymamy kciuki za domki dla Maluchów.

[Femka]

Ja-Ba, samego szczęścia i radości, zdrówka. Z całego serca życzę.

[moś]

I ja też sie dołacze do zyczen- wszuystkiego najlepszego

[sabrinka7]

czy mozna zaadoptowac kociczke dlugowlosa? z tego co wyczytalam Zuzia /badz po dokladnym sprawdzeniu ten 2-gi kociak-tylko dziewczynke.pozdrawiam

[psiama]

Cieszy, że quuuu już jakby lepiej. Trzymam za Was, kociamberki

[dorcia44]

Ja-Ba wszystkiego najlepszego (Jasiek mi na drugie)
i dla podopiecznych również

[sabrinka7]

czy adopcja Zuzi/dziewczynki juz po sprawdzeniu jest mozliwa?
prosze o maila sabrinka7@wp.pl