.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 19, 2009 12:40

Przepraszam ale dopiero teraz mogłam zajrzec do watku. Tez mam szpital w domu z maluchami. Gentamecyna ludzka kosztuje 3,- w aptece ale trzeba miec receptę. Jezeli przez 3-5 dni dni nie pomoze poproś o recepte na Cusi-erythromecyna 0,5% nie pamietam ale tez nie dużo w miedzyczasie możesz przemywać świetlikiem zawsze lepsze niż nic. Ale dodatkowo przydałby sie jakiś antybiotyk osłonowy. Własnie skończyłam kuracje jednego malucha, więc jestem na bieżąco. Życzę Ci aby maluchy wyrosły na wspaniałe kociaki.
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pt cze 19, 2009 13:19

http://www.doz.pl/apteka/p1991-PV_Jod_1 ... jodu_20_ml

wydaje mi sie, ze to jest odpowiednik betadine, 3 razy tanszy, wole te 20 zl wydac na mleko dla kociat niz na 30 ml plynu, ktorego zuzyje kilka kropel.

no i z mlekiem jest problem.. wykorzystalam chyba wszystkie chelmskie limity, a nie wiem kiedy dojdzie paczka z animalii :/, dzis maja wyslac, ale pewnie predzej niz w poniedzialek sie jej spodziewac nie moge. mam mleko dla niemowlat NAN, ale tam jest az 7g laktozy na 100 ml produktu, juz w krowim mleku jest mniej, bo pomiedzy 4-5% ;/ kurczakowej papki nie chca jesc, nie wiem co mam zrobic a boje sie, ze naraze je na biegunke :(
czym je nakarmic? kleikiem ryzowym? watpie aby chcialy jesc :(
elzii
 

Post » Pt cze 19, 2009 13:50

elzii pisze:Mam nadzieje, ze uda mi sie zalagodzic to zapalenie, jak narazie nie postepuje wiec trzeba dzialac szybko.

Wiele utrudnien mnie spotyka ze strony najblizszych, bo jestem w ciazy, a dopoki nie zrobie sobie badan na przeciwciala toxo (ide w poniedzialek), nie beda spokojni. Tlumaczylam im, ze to male kocieta, nie polujace, wiec prawdopodobienstwo, ze sa nosicielami, jest znikome. Ale jakies jest jednak, wiec zachowuje pelna ostroznosc i higiene.

elzii pisze:Dziekuje sylwka :* roztwory jodyny pewnie dostane bez recepty? :)
jesli tak, biegne do apteki :)

elzii pisze:a polseptol moze byc? ta sama substancja czynna: povidone-iodine, rowniez w roztworze 10%?


Edit: skopiowalam wcześniejsze wypowiedzi
..............

elzii pisze:http://www.doz.pl/apteka/p1991-PV_Jod_1 ... jodu_20_ml

wydaje mi sie, ze to jest odpowiednik betadine, 3 razy tanszy, wole te 20 zl wydac na mleko dla kociat niz na 30 ml plynu, ktorego zuzyje kilka kropel.

no i z mlekiem jest problem.. wykorzystalam chyba wszystkie chelmskie limity, a nie wiem kiedy dojdzie paczka z animalii :/, dzis maja wyslac, ale pewnie predzej niz w poniedzialek sie jej spodziewac nie moge. mam mleko dla niemowlat NAN, ale tam jest az 7g laktozy na 100 ml produktu, juz w krowim mleku jest mniej, bo pomiedzy 4-5% ;/ kurczakowej papki nie chca jesc, nie wiem co mam zrobic a boje sie, ze naraze je na biegunke :(
czym je nakarmic? kleikiem ryzowym? watpie aby chcialy jesc :(


Elzii ja bym się bała eksperytmentować nie mając doświadczenia.

Ws mleka 2 dni temu w PW prosiłam o telefon albo o sygnał i wtedy ja bym zadzwoniła (jeśli Tobie nie wolno nabijać rachunku). Pisałam Ci, że nie miałam możliwości i czasu siedzieć w necie i wyjaśniać o co chodzi a przez telefon to zajęłoby tylko chwilkę. Zrobiłabym wcześniej swoje zakupy i przy okazji zamówiła Klarę. Wtedy była duża szansa, że dojdzie do piątku a potem to już tylko kwestia przekazania.

Jeśli chodzi o te kropelki to może masz kogoś ze znajomych kto dzisiaj jest, albo jutro będzie w Chełmie oddałabym Ci kroplelki moich podopiecznych. Otwarte w 8 dni temu i niewiele z nich zużyłam, bo Miśka od Czupurków nie zawsze daje mi się schwycić.

Masz mój telefon i tylko od Ciebie zależy czy znajdziesz kogoś kto się po nie zgłosi. Ja niestety nie nie mam jak Ci ich podrzucić.
Ostatnio edytowano Pt cze 11, 2010 17:54 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt cze 19, 2009 14:44

Nie moglam wtedy przewidziec, ze nawet w lublinie mleka dla kociat plynnego nie dostane, zlozylam zamowienie wczoraj i mieli mi wyslac dzisiaj, z warszawy nie powinno isc dlugo.

tez sie boje eksperymentowac, ale przeciez kociaki musza cos zjesc.
elzii
 

Post » Pt cze 19, 2009 17:12

elzii pisze:Nie moglam wtedy przewidziec, ze nawet w lublinie mleka dla kociat plynnego nie dostane, zlozylam zamowienie wczoraj i mieli mi wyslac dzisiaj, z warszawy nie powinno isc dlugo.

tez sie boje eksperymentowac, ale przeciez kociaki musza cos zjesc.



To było o kropelkach do oczu a nie o mleku.

Edit: zmieniłam wcześniejszy częściowy cytat na pełny:
Ostatnio edytowano Pt cze 11, 2010 17:56 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt cze 19, 2009 17:13

Obiecalam zdjecia, narazie tylko kilka, ruchliwe sa niesamowicie wiec przy aparacie bez stabilizacji obrazu ciezko zrobic cos ostrego :)

Przedstawiam panstwu:
siwa koteczke, wiecznie glodna i niesamowicie sprytna:
http://w894.wrzuta.pl/obraz/0P06MwHLFd6/kotek1

kotke kolorowa, strasznego pieszczocha, rownie sprytna:
http://w894.wrzuta.pl/obraz/8tQHKlvCAuk/kotek2

a tu uchwycilam odrobine nieostro te sama koteczke, jej prawe oczko lzawi:
http://w894.wrzuta.pl/obraz/7Le4KHxmG7K/kotek3

Kotki powoli ucza sie toalety, bawia sie miedzy soba, zaczynaja biegac :)
Sa cudowne :)
Ostatnio edytowano Pt cze 19, 2009 18:05 przez elzii, łącznie edytowano 2 razy
elzii
 

Post » Pt cze 19, 2009 17:16

4 tygodniowe kociaki moga już spokojnie jeść półpłynny pokarm. Postaraj sie zrobic papkę tłustej śmietanki lub śmietanki do kawy ( ta jest lepsza), ciepłej wody i troszkę zawartości puszki gurmet. Nie bój się. W pierwszym momencie bedą miały lekko wolny stolec ale zaraz to im przejdzie. Przejście na inny pokarm zawsze jest takie. Ważne aby papka była na tyle luźna, żeby mogły pić z butelki lub strzykawki. Ja ta karmię kocięta. Jeszcze ani jeden mi nie odszedł.
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pt cze 19, 2009 17:38

zrobilam im papke z kurczaka, marchewki i ryzu, rozwodnilam tak, ze przechodzila przez strzykawke, zjadly doslownie odrobine wykrecajac sie po prostu ;) sprobuje z ta smietanka do kawy (tam tez jest ta cholerna laktoza, nie bedzie rewolucji w malych zoladkach?) mam nadzieje, ze sie nie pogniewaja w przypadku biegunki..
dziekuje za pomoc IKA :)

a butelki, ktore kupilam, rzucilam w kat, kociaki jedza strasznie zachlannie, nie moge kontrolowac ilosc zasysanego pokarmu, jeden mi sie zadlawil i przez minute prychal mlekiem, przerazony, myslalam, ze umre ze strachu! ale przeszlo mu i wszystko jest w porzadku..
nie dla mnie takie przezycia, wrocilam do strzykawki, bo puszczam im po kropelce, dluzej to trwa, ale jestem spokojna i nie mam serca na ramieniu.
elzii
 

Post » Pt cze 19, 2009 18:02

elzii pisze:zrobilam im papke z kurczaka, marchewki i ryzu, rozwodnilam tak, ze przechodzila przez strzykawke, zjadly doslownie odrobine wykrecajac sie po prostu ;) sprobuje z ta smietanka do kawy (tam tez jest ta cholerna laktoza, nie bedzie rewolucji w malych zoladkach?) mam nadzieje, ze sie nie pogniewaja w przypadku biegunki..
dziekuje za pomoc IKA :)

a butelki, ktore kupilam, rzucilam w kat, kociaki jedza strasznie zachlannie, nie moge kontrolowac ilosc zasysanego pokarmu, jeden mi sie zadlawil i przez minute prychal mlekiem, przerazony, myslalam, ze umre ze strachu! ale przeszlo mu i wszystko jest w porzadku..
nie dla mnie takie przezycia, wrocilam do strzykawki, bo puszczam im po kropelce, dluzej to trwa, ale jestem spokojna i nie mam serca na ramieniu.


elzii pisze:Obiecalam zdjecia, narazie tylko kilka, ruchliwe sa niesamowicie wiec przy aparacie bez stabilizacji obrazu ciezko zrobic cos ostrego :)

Przedstawiam panstwu:
siwa koteczke, wiecznie glodna i niesamowicie sprytna:
Obrazek

kotke kolorowa, strasznego pieszczocha, rownie sprytna:
Obrazek

a tu uchwycilam odrobine nieostro te sama koteczke, jej prawe oczko lzawi:
Obrazek

Kotki powoli ucza sie toalety, bawia sie miedzy soba, zaczynaja biegac :)
Sa cudowne :)

Zdjecia nie dzialaja :(


Poprawiłam jak umiałam (nie znam tego serwera :oops: ). Teraz klikając na linki można obejrzeć fotki ślicznych kociaczków
Ostatnio edytowano Pt cze 11, 2010 18:37 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt cze 19, 2009 18:10

Jeszcze wrzuce filmik sprzed 5 dni, koteczki jeszcze wtedy bardzo tesknily za mama i plakaly niemal caly czas, teraz wydzieraja tak pyszczki tylko wtedy, gdy sa glodne :)

http://w694.wrzuta.pl/film/a7uPGm4MGP6/v140609_19.01
elzii
 

Post » Pt cze 19, 2009 20:38

Jest jeszcze jedna możliwość zamiast wody dodaj wody po gotowanym ryżu. Na koty dziala lekko zatwardzajaco. Biegunki napewno nie bedzie. Spróbuj dawać malutka łyżeczką. Tylko uważaj, one juz potrafia gryźć szczególnie jak są głodne. Acha i patrz czy przypadkiem nie robia gardła krokodyla ( jezyk podnoszą całkiem do góry tak, że nie ma przepustu), Ale i na to jest sposób, Pogłaszcz delikatnie pod bródka. Natychmiast wywołuje się odruch przełykania.
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Sob cze 20, 2009 11:22

Masz slicznego wiskasika i trykolorkę. Oczko staraj sie przemywac świetlikiem ale zakraplaj tak jak podałam poprzedno gentamecyną. Ogladałam filmik. Wygladaja mi na 7 - 8 tygodni. A wiec dośc duże kociaki. Nie martw sie że za pierwszym razem nic nie jedzą. Muszą poznać smak, a wtedy zobaczysz jak koty potrafia mlaskać przy jedzeniu.
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Sob cze 20, 2009 11:32

na filmiku wygladaja na wieksze, na zdjeciach zreszta tez, bo nie ma ich do czego porownac :) male, ciekawskie marudy, ktore juz zdazylam rozpiescic, wiedza, ze wystarczy miaukniecie i oczka kotka ze shreka i kolana mi miekna ;)
zaczynaja pochleptywac mleczko ze spodeczka :) niestety w miseczce dosc szybko stygnie, a chlodnego nie lubia.

poki co przemywam oczka swietlikiem, u trikolorowej kotki po kilku przemyciach nie ma sladu po opuchliznie powieki, czarny tez dobrzeje, gentamycyna dopiero w poniedzialek :)
elzii
 

Post » Sob cze 20, 2009 15:48

A masz tacki styropianowe. Takie tacki używam w zimie do dokarmiania dzikich kotów. Woda wolniej zamarza, jedzenie nie stygnie tak szybko. Twoje kociaki porównałam w butami dorosłej osoby z filmiki. Stąd moja ocena. A że nie potrafia jeszcze porządnie jeść - przecież nikt ich jeszcze tego nie nauczył.
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Sob cze 20, 2009 17:11

Jesli chodzi Ci o klapki ze zdjecia - to rozmiar 34-35 mojej 12letniej siostry ;) i to tez ja widac na filmiku, ja, duza, to ta w bialych spodniach :)

Mam tacki, ale dosc duzych rozmiarow, kotki sie w nich wykapia, bo jeszcze wlaza lapkami, szklane spodeczki narazie sa w porzadku, bo nalewam im w porach karmienia cieplutkiego, a potem zabieram, bo zazwyczaj wypijaja :)
elzii
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51, puszatek i 152 gości