Wiec tak sama sterylizacjia to myslałam zeby wziąść 2 razy po 5 kotek bo tyle jest przewieśc do opola [umowic tańszy zabieg u mojego weta ] wysterylizowac i odwieść po tygodniu tam w okolicy Prudnika jest weterynarz ale chce ponad 120 za jednego kota mam w opolu prawie o połowe taniej no i doliczyc jakies 2 transportypo około 50 zł jeden to i tak sie oplaca wieśc ,odrazu po sterylce tydzień bym je zaszczepiła i dopiero odwiozla.
Więc na początek trzeba by troche kasy uzbierać na sterylizacie ,kastracjie i szczepienia ,potrzeba nam środków na odpchlanie i odrobaczanie ,karma sucha i puszki ,jakieś legowiska ,kuwety moze zwirki,kocyki ,miseczki ,zabawki drapaki ,potem myślalam o pomocy pani w jakimś remoncie więc jakas farba itp ,nie ma tam ogrodzenia koty wybiegają prosto na droge więc myślałam o jakiejś siadce.Potem zapytam panią co jej jeszcze potrzebne to napisze ,pani ma pieska i kury ,o tym tez pomyśle .Panie sa samotne nie maja nikogo do pomocy więc pomoc w robocie tez sie przyda ale to juz inna bajka .Wiem że to wszystko to strasznie duzo ale może wspólnymi silami sie uda warto próbowac .Co do adopcji to chce zabrac stopniowo wszytskie koty okolo roczne młode które maja szanse ,ale to sponiowo i pomału ,pani je kocha i cięzko jest jej sie ich pozbyc ale wie ze trzeba .Co do doroslych kotów to mysle ze lepiej niech tam zostaną.