odnalazłam kociarzy!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 24, 2003 1:50

offka pisze:Muszę się chyba zresocjalizować.


Ze przywolam jedno z moich porownan - a samochod bez dowodu rejestracyjnego tez bys kupila? Pochodzenie mniej wiecej podobne - sprzedaz liczona tylko na zysk, bez jakichkolwiek przepisow czy dbalosci.
Kot bez rodowodu NIE jest rasowy.
A ze cena rasowych jest zaporowa? To pokochaj dachowce!
Sa darmowe, mnostwo do przygarniecia, wiele rownie przeslicznych jak niektore rasowe (bo maja domieszki rasowych czasem). Wystarczy poszukac...

Ot chociazby polkrwi brytyjczyk (zamieszcze go tez w odzielnym topiku) :

Obrazek

Do wziecia z Azylu w Konstancinie. Milutki :) .
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2003 6:22

Witam! :D
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 24, 2003 6:35

Witaj :-)

Jest tu caly watek o pseudohodowlach. Dlaczego jestesmy im przeciwni. Oczywiscie - mysle, ze kazdy z nas zrozumie fakt, ze czlowiek sie lituje nad biedakiem. Ze nie jest w stanie przejsc kolo niego obojetnie. Ale dlatego wlasnie probujemy jak najwiekszej liczbie osob wytlumaczyc dlaczego nie nalezy myslec o kupnie zwierzaka w kontekscie "bielda", "bazar" itp. "Produkcja" kotow skonczy sie tylko wtedy kiedy nikt nie bedzie ich od rozmnazaczy kupowal.
Jestem w stanie sobie wyobrazic sytuacje, ze natykam sie przypadkiem na kocia bide do sprzedania, serce mi sie na jej widok kroi i wykupuje ja z rak "oprawcow". Ale juz tego, ze specjalnie udaje sie gdziekolwiek, by skorzystac z uslug pseudohodowli - nie.
Poczytaj o czym pisalismy i sadze, ze zrozumiesz o co chodzi.
Mam nadzieje, ze zagoscisz tu na dluzej.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87925
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro wrz 24, 2003 7:57

Vitez, dachowce kocham od dawna.Jednego mam, prosto ze schroniska.Ostatni kot, którego kupiłam z hodowli jest chory, chyba od początku.Wybrałam akurat tego, bo był najsłabszy, najmniejszy, miał najmniej rasowy pyszczek / niezbyt jak na persa spłaszczony. Pussy cat ma teraz 5 miesięcy.Jest absolutnie słodziutki.Problem w tym, że robi kupę z krwią. Vet dał tabletki, ale chwilowo nie ma poprawy. Z kiciami z ruskich koszy nie miałam takich problemów, chociaż początkowo nie miały pojęcia o higienie. Poczytam wsztstkie Wasze opinie przeciwne ulicznym handlarzom. Nie podoba mi się handel na ulicy, ale zdarza się, że ujmie mnie spojrzeniem taki maluch.A jak do tego ujmie moją córkę, to już decyzja zapadła. Na przykładzie Pussiego widać, że nie za3wsze wszystko w legalnych hodowlach jest ok, chociaz nie mam do nikogo żalu, bo malucha kocham i wyleczę.

offka

 
Posty: 46
Od: Wto wrz 23, 2003 14:55
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 24, 2003 8:13

Witaj Offka.
Ja miałam więcej szczęścia, choć moja Kicia przespacerowała sie po parapecie na 7 piętrze. Ale od tego dnia nie otworzyłam okna przy kotach, choć się dusiłam i słabłam , wietrzyłam tylko przez chwilę jak je zamknęłam w pozostałej części mieszkania (kawalerka!). Od czasu gdy założyłam kratę problem zniknął.

"Bądźmy odpowiedzialnymi opiekunami naszych kotów"
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro wrz 24, 2003 8:23

:catmilk: Jak załączyć zdjęcia?Która to opcja?

offka

 
Posty: 46
Od: Wto wrz 23, 2003 14:55
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 24, 2003 8:25

Maryla, nie dam rady z kratami, bo okna są pochyłe.Mieszkanie mam duże, wiec trudno upilnować gromadkę. Na balkonowe założę moskitierę.Też będzie problem, bo moja psina alaskan malamute lubi spać pod chmurką.Zamknąć jej na balkonie też nie mogę, bo wyje. Muszę coś wykombinować.

offka

 
Posty: 46
Od: Wto wrz 23, 2003 14:55
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 24, 2003 8:30

Offka : jeśli Cię stać to są specjalne okna plastikowe z kratami metalowymi w środku, takie jakie były kiedyś tylko na Zachodzie. Sa na nie zapisy, bo coraz więcej chętnych. Widziałam je, są genialne i robione na wymiar. Drogie.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro wrz 24, 2003 8:30

Cieszę się, że odnalazłam to forum.Czasami człowiek szuka jakiejś porady, choćby wychowawczej, a jak nie trafi na człowieka w temacie, to wychodzi na idiotę. Znam kilka osób sobie podobnych, więc zamęczam ich pytaniami. Tutaj nie będe miała wyrzutów sumienia, że komuś głowę zawracam. I to jest extra!!! :lol:

offka

 
Posty: 46
Od: Wto wrz 23, 2003 14:55
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 24, 2003 8:40

Offko, a może mogłabyś osiatkować po prostu balkon? Tak tylko kombinuję, że jeśli masz okna stropowe, to pewnie (jeśli w bloku) na samej górze mieszkasz...
Ale jeśli psinka lubi się wylegiwać na balkonie, to może dałoby się tak rozwiązać?

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2003 8:46

Cieszę się, że nie uciekłaś ;) Przepraszam za ostre słowa i witam :D

Jeśli chodzi zabezpieczenie okna to pod adresem, który Ci podałam w poprzednim postem jest pokazane zabezpieczenie tanie i elastyczne (łatwe do szybkiego zdjęcia i założenia). Naprawdę da sie to zrobić za nieduze pieniądze a dzięki temu Twoje koty będą bezpieczne.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro wrz 24, 2003 9:17

offka pisze:Tutaj nie będe miała wyrzutów sumienia, że komuś głowę zawracam.

:strach:

Witaj :lol:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10886
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro wrz 24, 2003 9:27

offka pisze: Na przykładzie Pussiego widać, że nie za3wsze wszystko w legalnych hodowlach jest ok, chociaz nie mam do nikogo żalu, bo malucha kocham i wyleczę.


To w końcu kupiłaś tego kota z hodowli czy nie?
Napisałaś,ze żadnego kota nie masz z hodowli,a teraz piszesz,że w legalnych hodowlach nie wszystko jest ok?
Znam LEGALNE hodowle i hodowców ze Szczecina .Wątpię,żeby ktoś z nich sprzedał Ci kota aż tak chorego.
MCO możesz kupić w legalnej hodowli za rozsądną cenę.Nie wszystkie kosztują 600 euro.
A ja po swojego wymarzonego kota pojechałabym na drugi koniec Polski i nie liczyłabym na to,że ktoś mi go przywiezie.

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Śro wrz 24, 2003 10:41

Candy,pisałam o trzech kotach / schronisko plus ruskie kosze. Jeden z nich nie żyje od lipca. Ten czwarty, najmłodszy, trafił do mnie w sierpniu.Znajomi mnie namówili, żebym przestała popadać w depresję i zajęła się jakimś nowym maluchem. Ten maluch jest właśnie legal, chociaż ktoś pewnie powie, że bez rasy, bo bez rodowodu. Rodowody zawsze kojarzyły mi sie z wystawami. Moja psina zaliczyła trzy, żeby być hodowlaną. To było męczenie zwierzaka.Upał, stadiony, a ona - psiak o naturze polarnej, ledwie żyła czekając na słońcu na swoją kolejkę. Zadnych wystaw więcej! Kocich też, bo nie będę pupila w klatce trzymać.

offka

 
Posty: 46
Od: Wto wrz 23, 2003 14:55
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 24, 2003 10:46

Offko, pewnie uznasz, że jesteśmy upierdliwi, ale...
Jak z legalnej hodowli, to czemu bez rodowodu? Kociak z hodowli powinien mieć rodowód, niezależnie od tego, czy bedzie wystawiany, czy nie. Nasz Hacker był w zamierzeniu niewystawowy, ale rodowód dla niego mam i hodowca nawet nie proponował mi kota bez papierów.
A wystawianie... to juz każdy sam podejmuje taką decyzję, rodowód przeciez nie oznacza obowiazku wystawiania i dalszej hodowli.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 35 gości