Mam maly sajgonik w domu
Rysio jest bardzo towarzyskim kotem. Nie chce byc sam w lazience wiec chodzi po domu z reszta bandy.
Moja ekipa boi sie Rysia a Rysio boi sie ekipy
Zuzia jest najodwazniejsza i potrafi lezec z Rysiem na jednej plamie slonca na podlodze. Coco boi sie wlasnego cienia wiec tylko przemyka pod sciana. Za to Bodzio rznie bohatera i probuje podejsc do Rysia ale jak ten poruszy sie to Bodzio chodzi nastroszony, jak szczotka do mycia butelek
Niby sytuacja opanowana ale jak Rysio z pokoi wraca do lazienki to Zuzia pierze Coco. Widac jakies napiecie w kotach

W sumie nie dziwie sie, ostatnio bylo tyle zmian, doszedl Bodzio, byl Stefanek a teraz jest Rysiek.
Aha! Biszkopt jak to Biszkopt-przyjaciel koci i jemu nie robi roznicy jeden kot wiecej
Mojemu TZ baaaardzo podoba sie Rysiu

ale Set mozesz byc spokojna-Rysio jest Twoj
Wczoraj dzwonilam do przyjacioki zapytac sie co ze Stefcia. Malutka nie chce jesc. U mnie w domku wcinala chrupeczki, miesko a znajomi musza jej dawac gerbera ze strzykawki

Nie wiem dlaczego tak jest. Juz im zapowiedzilam, ze jesli nie dadza sobie rady to niech przywioza Stefcie do mnie. Pokochalam ta malutka znajdke

i martwie sie, chociaz wiem, ze jej zle tam nie jest i znajomi zrobia wszystko zeby bylo jej dobrze.