» Pt mar 20, 2009 19:23
Dopiero wróciłam,nie byłam dzisiaj w lecznicy,czekam więc na wieści od Velvet.Na pewno przykro patrzeć na koty,które muszą siedzieć w klatce.Toyota być może tęskni za wolnością.Na pewno jest jednak bezpieczna,to jedyna korzyść.To bardzo spokojna kotka,ona nie biega,ale chodzi sobie po lecznicy,po jakimś czasie wskakuje do klatki na swoje posłanko.Mam wrażenie,że ona chciałby powiedzieć "dajcie mi wszyscy święty spokój".Nie umie się bawić,no bo niby skąd na działkach miała mieć zabawki,dałam jej tekturowe pudełko,żeby mogła się schować,ale nie korzystała z niego.Biorę ją na ręce,przytulam,a ona siedzi spokojnie,sama jednak do mnie nie przyjdzie.