
Oba jeszcze co jakiś czas kichną, ale humory i apetyty dopisują.
Bawią sie razem w gonitwę i chowanego dokładnie dwa razy dziennie, Mała jest przylepką wpatrzoną w starszego "brata" jak w obraz stara sie mu przy wszystkim asystować, naśladować i bardzo chce spać wtulona w niego. Niestety kiedy ten się zorientuje, że naszła ją ochota na przytulanki czmycha zniesmaczony-macho psia mać

To niesamowite jak miaukuny szybko rosną pozostając baaardzo dziecinne, Celka zwana Małą Mi waży już 2kg, jak na 3,5 miesięczne kocie to sporo chyba nawet jak na MCO.
Je jak odkurzacz wszystko co wpadnie w łapy także rzeczy niejadalne dla kotów, niestety rónież te bardzo szkodliwe, musimy mieć oczy dookoła głowy. Ostatnio wpadła w euforię na zapach czekolady-zupełnie jakby to była kocimiętka lub waleriana. Póbowała zeżreć tabliczkę razem z opakowaniem, kiedy jej odbierałam po raz pierwszy zaczęła na mnie warczeć, fukać i próbowała gryźć

Zdjęcia robione komórką w ciemnym pokoju więc niezbyt wyraźne, ale stanowiące niezbity dowód że razem się bawią i leżą w jednym posłanku(kiedy Rudolf śpi udaje się Małej do niego przytulić


