Macda pisze:Grago - dlaczego bronisz lecznicy na Shroegera jak niepodległości mimo, że są dowody na ewidentne zaniedbania z ich strony?
absolutnie
nie bronię
lecznicy i w kilku różnych wątkach podkreślałam właśnie to
rozgraniczenie pomiędzy organizacją lecznicy (personel techn, warunki itp) a fachowością konkretnych weterynarzy, którzy tam pracują
polecając mam na uwadze profesjonalizm i pewność wyniku zabiegu oraz stan zdrowia po zabiegach u państwa Wypart. Tyle.
podkreślam to, co tam jest dobre, aby osoby zainteresowane tematem, po przeczytaniu uwag
wyłącznie krytycznych innych osób, miały w miarę rzetelny obraz sytuacji i mogły podjąc decyzję zgodną ze swoim sumieniem
wiele osób, równiez z forum, przeprowadziło
właśnie tam zabiegi pomimo wielu
ALE ponieważ wiedziało, że w ich skomplikowanych przypadkach fachowośc państwa Wypart oraz jakość sprzętu na wyposażeniu lecznicy
gwarantuje powodzenie leczenia, zabiegu itp, ponieważ to
inni weci z
innych lecznic w poważnych przypadkach kierują
własnie do nich, bo sami bądź nie mają takiego zaplecza bądź takiej wiedzy
a wszystko po to, aby zabieg przeprowadzony na naszym pupilu był bez zastrzeżeń, aby jego stan zdrowia i rekonwalescencja również były bez zastrzeżeń - to właśnie skłania mnie do rekomendowania tych ludzi
no i oczywiście to, że sama jestem, jak wiecie, bez serca, nie dbam o komfort psychiczny moich własnych i podopiecznych zwierząt ( atroche ich było i pewnie będzie), zostawiam je same, biedne, zestresowane i idę beztrosko na kawę...
to oczywiscie żart prowokacyjny, nie musicie sie do niego odnosić, chodzi mi o to, że ten stres, o którym wspominacie jest mimo wszystko krótkotrwały a moja pewnośc, że nie będę miała (jak niektórzy po różnych zabiegach) długotrwałych komplikacji, przeważa