To telegrafuję dalej.
Koty do łapania:
1. szeroko rozumiane Bródno: Kondratowicza (5 bloków, czyli kontynuacja ostatnich działań), Krasiczyńska 2 i ileś tam jeszcze, Chodecka, Toruńska - czyli ze 2-3 wyprawy na Bródno minimum. WIECZORY.
2. Folwarczna - czarna się bzyka publicznie z kocurem marmurkiem. WCZESNY ŚWIT.
3. Kijowska, Wiosenna itp - PÓŹNY WIECZÓR/NOC
4. Ochota (ok. Mochnackiego) - WEEKEND 9 RANO
5. Łomianki - mama Funi + 1 kocur spoza działek - ZA JASNOŚCI.
Na razie mam grafik zaplanowany do poniedziałku wieczorem. JEŚLI w TW złapie się mało kotów (czyt. zostaną wolne klatki) - we wtorek odwożąc kotki na Bródno możemy od razu coś tam złapać (o ile kierowca wyrazi czas i wolę).
Zakładam więc, że
następna duza łapanka (Bródno, Ochota, Kijowska) jest możliwa w okolicach PRZYSZŁEGO weekendu (zwolnią się jakiejś klatki) - chętnych kierowców proszę o zgłoszenia.
"małe łapanki", terminy dowolne:
Folwarczna - w zasadzie nie wymaga ani mnie ani kierowcy - wystarczy umówić się w 2 osoby, wziąć sprzęt, zadzwonić do karmicielki. W 2 osoby nawet komunikacją miejską da się te max 4 koty przywieźć (wiecej się na tam nie spodziewamy). Może ktoś by mnie odciążył i choć Folwarczną wziął na siebie?
Łomianki dla odmiany wymagają kierowcy, ale też nie wymagają mnie

już sporo osób wie doskonale gdzie mieszka mama Funi, mogę też dać telefon do jej karmicielki, z którą warto się umówić. Ja bym wtedy zachowała trochę czasu na duże akcje, w których jestem bardziej potrzebna.
Ale jeśli kierowca zdecydowanie będzie się domagał mojego udziału w Folwarcznej czy Łomiankach - ok
