to jest tak ze jak do mnie przychodzi to jest wieczor,siedzi a raczej spi cala noc a rano raz jest tak raz tak raz sama chce wyjsc a niekiedy musze ja sama wystawic bo nigdy nie wiem czy ten stary dziad sobie tu nie wejdzie poza tym nie ma mnie w domu po okolo 10-11 godzin i wlasnie tego sie obawiam czy ina to jakos zniesie.
czas spedza bez kuwetki a jak bardzo chce siuu to staje pod oknem i wtedy juz wiem ze chce wyjsc.w domu nie narobila mi ani razu no jest taka kochana ze masakra.
troche panikuje jak slyszy odglosy ktorych nie zna np jak te gowniarze z dolu trzasna drzwiami to wtedy tez ustawia sie pod oknem i chce wyjsc czasem nawte panikuje trochu.
napewno pojdzie ze mna bo nie moge jej przeciez tak zostawic
w sobote jade do dspca to taki rodzaj tutejszej policji dla zwierzat
poinformuje ich o sytuacji moze mi pomoga znalezc dla niej dom
napewno bede musiala ich sptac o sterylke noi sprawdzenie czy aby nie ma czipa
wiecie ona jest taka czysta ze nie chce mi sie wierzyc ze ona jest z dworu
w uszach nie ma grama woskowiny,oczy czysciutkie,nos rowniez,pkiel nie ma

no ja nie wiem
bede ja teraz probowac przyzwyczajac w sobote kupie kuwete i zobaczymy jak bedzie,postaram sie ja tez zostawic na godz w domu i zobaczymy jak wroce jak bedzie
dziewczyny dzikei za rady napewno bede miala jeszcze mase pytan i nie omieszkam zwrocic sie do was bo macie doswiadczenie ktorego mi brakuje,mialam tylko jednego kotka Stefanka i wierzcie czy nie u weterynarza byl tylko ze trzy razy a dane bylo mu przezyc lat 11
byl strasznie bojazliwy i niegy nie dalo sie go wyciagnac nawet na korytarz,tylko na rekach albo kolanach wiec o jakichkolwiek podrozach czy przeprowadzkach nie bylo mowy takze na ten temat jestem zielona
pozdrawiam i zycze spokojnej nocy
