KŁAJ!!!!Chore koty proszą o pomoc! Wkrótce dojdą maluchy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 27, 2008 20:29

Kinya pisze:Wybiera się jutro ktoś do Kłaja? Ja mogę jechać,ale koło południa najpóźniej


Kinguś, ja z TŻ jadę, chcielibyśmy wyjechać przed 11-stą, bo wcześniej musimy być jeszcze na Wielopolu, bo mam dyżur u kociuchów. p. Jan dzwonił 5 minut temu z pytaniem czy będziemy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 27, 2008 20:42

Ok, puście sygnał jak będziecie w okolicy Niepołomic :wink: I błagam, jak możesz to weź od Cataliny ten Feliway, bo zwariuję :x Jeżeli to nie pomoże to obawiam się, że Klusek nie będzie mógł u mnie zostać.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie gru 28, 2008 11:22

Zaziębiłam się, nie dam rady jechać do Kłaja, więc tylko mogę podrzucić :(
Biedaki, w nocy termometr pokazywał -10, tam, na tym wygwizdowie w lesie jest pewnie jeszcze zimniej :cry:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie gru 28, 2008 11:44

Przeczytałam. Biedaki. Jutro wyślę wsparcie.
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie gru 28, 2008 14:24

jutro będą na pewno pieniądze na koncie. Tylko tak mogę pomóc :(
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 28, 2008 14:45

Tweety wysłalem Ci pw
Kotów niestety nie możemy od Was zabrać, ale moglibyśmy pomóc w sfinansowaniu kilku sterylek.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Nie gru 28, 2008 15:22

thor pisze:Tweety wysłalem Ci pw
Kotów niestety nie możemy od Was zabrać, ale moglibyśmy pomóc w sfinansowaniu kilku sterylek.


czytałam, wielkie dzięki :1luvu:

Właśnie wróciłam z Kłaja, złapane dwa dorosłe w tym jeden potwór kilkukilowy, najpierw oznaczył sobie klatkę-łapkę a potem do niej wlazł :twisted:
W Kłaju jakby lepiej tzn nagle otworzono okienko do pomieszczeń sklepowych (jakiś pusty magazyn), koty chodzą nażarte jak bąki, no bo zrobił się ruch, że je zabieramy i część tego sobie nie życzy. Tak czy inaczej do ciachnięcia trzeba je złapać, dzikuski odwieźć i mam nadzieję, że je później będą dokarmiać większą gromadą a nie tylko jeden człowiek.
Jedziemy tam ponownie w Sylwestra, do południa, p. Jan ma ich nie karmić więc może zgłodnieją choć trochę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 28, 2008 15:34

bez44 pisze:jutro będą na pewno pieniądze na koncie. Tylko tak mogę pomóc :(


To bardzo duzo!! Dziękujemy! Mrau!!

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 28, 2008 17:10

:ok:
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 29, 2008 0:06

Tweety pisze:W Kłaju jakby lepiej tzn nagle otworzono okienko do pomieszczeń sklepowych (jakiś pusty magazyn), koty chodzą nażarte jak bąki, no bo zrobił się ruch, że je zabieramy i część tego sobie nie życzy. Tak czy inaczej do ciachnięcia trzeba je złapać, dzikuski odwieźć i mam nadzieję, że je później będą dokarmiać większą gromadą a nie tylko jeden człowiek.


Może to dobry znak, że ludzie tam sami zaczęli coś robic. Oby tylko Wam nie przeszkadzali w wyłapaniu towarzystwa na sterylki. Z tego co wcześniej pisałyście wynikało, że miejscowi niespecjalnie lubią te koty - skąd nagłe zainteresowanie ich losem?
Jak w ogóle dowiedziałyście się o tym Kłaju? To straszna dziura na końcu świata, musiałam sprawdzac na mapie gdzie to jest, nigdy nawet nazwy nie słyszałam...

mirabella

 
Posty: 527
Od: Śro lis 26, 2008 13:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 29, 2008 0:34

mirabella pisze:
Tweety pisze:W Kłaju jakby lepiej tzn nagle otworzono okienko do pomieszczeń sklepowych (jakiś pusty magazyn), koty chodzą nażarte jak bąki, no bo zrobił się ruch, że je zabieramy i część tego sobie nie życzy. Tak czy inaczej do ciachnięcia trzeba je złapać, dzikuski odwieźć i mam nadzieję, że je później będą dokarmiać większą gromadą a nie tylko jeden człowiek.


Może to dobry znak, że ludzie tam sami zaczęli coś robic. Oby tylko Wam nie przeszkadzali w wyłapaniu towarzystwa na sterylki. Z tego co wcześniej pisałyście wynikało, że miejscowi niespecjalnie lubią te koty - skąd nagłe zainteresowanie ich losem?
Jak w ogóle dowiedziałyście się o tym Kłaju? To straszna dziura na końcu świata, musiałam sprawdzac na mapie gdzie to jest, nigdy nawet nazwy nie słyszałam...



W apelu na początku wątku jest napisane, pan Jan który karmi zgłosił. Zadna instytucja wcześniej nie zareagowała :(

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 29, 2008 0:42

Tak, to doczytałam, byłam tylko ciekawa jakim cudem ten pan trafił na Was :)
A to, że nikt nie zareagował jakoś mnie nie dziwi... schronisko naprawdę nie może jeżeli to nie jego obszar - nie dostaną na to pieniędzy od miasta. Głupia biurokracja, ale to przecież tylko zwierzęta, politycy lokalni mają ważniejsze sprawy, jak zawsze. :?
Lepiej nawet nie myślec co dzieje się na innych wsiach pod Krakowem :(

mirabella

 
Posty: 527
Od: Śro lis 26, 2008 13:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 29, 2008 0:44

mirabella pisze:Może to dobry znak, że ludzie tam sami zaczęli coś robic. Oby tylko Wam nie przeszkadzali w wyłapaniu towarzystwa na sterylki. Z tego co wcześniej pisałyście wynikało, że miejscowi niespecjalnie lubią te koty - skąd nagłe zainteresowanie ich losem?
Jak w ogóle dowiedziałyście się o tym Kłaju? To straszna dziura na końcu świata, musiałam sprawdzac na mapie gdzie to jest, nigdy nawet nazwy nie słyszałam...


Mirabella, ja mam taką teorię, że to jest taki trochę wiejski (z góry przepraszam wszystkich urażonych) syndrom psa ogrodnika: sam nie skorzystam, nie zrobię, ale innym też nie dam. Nawet jak tych kotów nie lubili to nie podoba im się, że ktoś wtrąca się w ICH (wg ogólnego mniemania) sprawy i udowadnia, że coś jest nie tak. To charakterystyczne dla takich społeczności, kargulowo-pawlakowe klimaty w takich miejscach mają się lepiej niż dobrze, im ktoś jest większym burakiem tym bardziej nie lubi tych, którzy robią coś mądrego i pozytywnego, czego sama doświadczam od momentu kiedy wyprowadziłam się na wieś.
A to miejsce to jeszcze dalej niż dziura na końcu świata, to jeszcze za wsią Kłaj, w lesie :)
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon gru 29, 2008 1:09

Kinya pisze:
mirabella pisze:Może to dobry znak, że ludzie tam sami zaczęli coś robic. Oby tylko Wam nie przeszkadzali w wyłapaniu towarzystwa na sterylki. Z tego co wcześniej pisałyście wynikało, że miejscowi niespecjalnie lubią te koty - skąd nagłe zainteresowanie ich losem?
Jak w ogóle dowiedziałyście się o tym Kłaju? To straszna dziura na końcu świata, musiałam sprawdzac na mapie gdzie to jest, nigdy nawet nazwy nie słyszałam...


Mirabella, ja mam taką teorię, że to jest taki trochę wiejski (z góry przepraszam wszystkich urażonych) syndrom psa ogrodnika: sam nie skorzystam, nie zrobię, ale innym też nie dam. Nawet jak tych kotów nie lubili to nie podoba im się, że ktoś wtrąca się w ICH (wg ogólnego mniemania) sprawy i udowadnia, że coś jest nie tak. To charakterystyczne dla takich społeczności, kargulowo-pawlakowe klimaty w takich miejscach mają się lepiej niż dobrze, im ktoś jest większym burakiem tym bardziej nie lubi tych, którzy robią coś mądrego i pozytywnego, czego sama doświadczam od momentu kiedy wyprowadziłam się na wieś.
A to miejsce to jeszcze dalej niż dziura na końcu świata, to jeszcze za wsią Kłaj, w lesie :)


Obawiam się, że masz 100% racji. I to jest ten problem z mentalnością ludzi (patrz wątek Anuk na KŁ). Ich koty i żadne ześwirowane krakowskie dziewuchy nie będą kotów zabierac :) no ale koty zabieracie, i jakoś to będą musieli przeżyc. A może ludziom się głupio zrobiło i dla udowodnienia swojej racji nie przestaną ich dokarmiac :) Zrobienie innym na złosc to potężna motywacja :)

mirabella

 
Posty: 527
Od: Śro lis 26, 2008 13:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 29, 2008 9:14

Biedne kociaste!!!!! Pomocy!!!!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, koszka, majka420 i 99 gości