Poszukuje młodego/młodej półdzikusa do stajni!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt gru 26, 2008 18:20

kristinbb pisze:Myślisz , że nie mają poczucia humoru ? :roll:

Myślę, że żeby zrozumieć, co śmiesznego jest w stwierdzeniu "kot nażarty tak, że mu się łowić nie chce", trzeba najpierw wiedzieć, że kotu chce się łowić dopiero wtedy, gdy jest nażarty.
Piszę o tym, bo ostatnio musiałam pewną "miłośniczkę zwierząt" dłuższą chwilę przekonywać, że kot naprawdę nie poluje z głodu, tylko dla fanu. Dopiero przykład otyłego kota mojej babci ja przekonał - kocisko ewidentnie za grube, a najpierw wytępiło wszelkie gryzonie w okolicy, potem wzięło się za ptaszki, a jak już nawet jaszczurki nie zostały, to zaczął przynosić krety 8O
No ale to taki OT, po prostu jestem po tej dyskusji wyczulona na kwestię popularnych metod motywowania kotów do polowania na myszy :?
Obrazek ObrazekObrazek

Rózia

 
Posty: 173
Od: Czw lis 13, 2008 12:02

Post » Pt gru 26, 2008 18:29

Ewik pisze:Napewno więcej na forum róznego rodzaju paranoi niż takich niewyedukowanych podczytywaczy... z całym szacunkiem Róziu ale przesadzasz...myślisz, że po moim żarcie jakiś wiejski kot nie dostanie kolacji? Prosze Cię... 8)

Taka możliwośc istnieje... niestety.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 26, 2008 20:13

Nie wiem,czy te półdzikuski już się znalazły,ale są takie we wrocławskim schronie-czarnulki czekające na stajnie.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 26, 2008 20:50

wow, jaki piękny, onyksowy dwupak!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie gru 28, 2008 22:39

Sprawa jest taka że na początku do stajni zawiozłam dwa kociaki,które mi ktos podrzucił 15 pazdziernika,Więc wyleczyla Formica kociaki z kk,zawiozlam je do stajni,ale jeden sie przeziebil strasznie i wrocil do mnie,moja tesciowa stworzyla mu wspanialy dom staly:)Drugi zostal z kolega Rudym,ktory tam sie urodzil...
Ale niestety drugi kociak marznie nie umie lowic myszy i kompletnie sobie nie radzi:(Jest mu zimno...dowoze jedzenie codziennie suche i puszki,wode nalewam,ale kotek sie nie przystosowal...Byl strasznie dziki,a teraz jest taki mizisaty jak kot domowy...Chce znalesc domek temu kociakowi wziasc jak najszybciej do domu na tymczas "Szara przystan"mi pomorze w szukaniu(kotek stanie sie kotkiem fundacyjnym)ale jest jedno ALE Rudy zostanie sam,wiec szukam dlatego mlodego kocurka pol dzikiego jak Rudy,ktory przychodzi do jedzenia ale nie da sie dotknac...Szukam mu towarzysza zeby nie zostal sam...Kociaki bardzo sie zrzyly spia razem jest im razem cieplej,ale tamten nie nadaje sie tam w ogole,jezdze codziennie i widze co jest grane...Tamten Rudy lowi myszy a ten nic...:(Szuka ciepla na rekach czlowieka i sie trzesie z zimna...Dlatego jakbym znalazla tak mlodego kocurka to bym zawiozla go a tamtego zabrala do siebie....Tyle na temat...
Gosiara
 

Post » Nie gru 28, 2008 22:53

Gosiara pisze:Sprawa jest taka że na początku do stajni zawiozłam dwa kociaki,które mi ktos podrzucił 15 pazdziernika,Więc wyleczyla Formica kociaki z kk,zawiozlam je do stajni,ale jeden sie przeziebil strasznie i wrocil do mnie,moja tesciowa stworzyla mu wspanialy dom staly:)Drugi zostal z kolega Rudym,ktory tam sie urodzil...
Ale niestety drugi kociak marznie nie umie lowic myszy i kompletnie sobie nie radzi:(Jest mu zimno...dowoze jedzenie codziennie suche i puszki,wode nalewam,ale kotek sie nie przystosowal...Byl strasznie dziki,a teraz jest taki mizisaty jak kot domowy...Chce znalesc domek temu kociakowi wziasc jak najszybciej do domu na tymczas "Szara przystan"mi pomorze w szukaniu(kotek stanie sie kotkiem fundacyjnym)ale jest jedno ALE Rudy zostanie sam,wiec szukam dlatego mlodego kocurka pol dzikiego jak Rudy,ktory przychodzi do jedzenia ale nie da sie dotknac...Szukam mu towarzysza zeby nie zostal sam...Kociaki bardzo sie zrzyly spia razem jest im razem cieplej,ale tamten nie nadaje sie tam w ogole,jezdze codziennie i widze co jest grane...Tamten Rudy lowi myszy a ten nic...:(Szuka ciepla na rekach czlowieka i sie trzesie z zimna...Dlatego jakbym znalazla tak mlodego kocurka to bym zawiozla go a tamtego zabrala do siebie....Tyle na temat...
Szkoda że gdy chce pomóc zwierzakom jeszcze sie na mnie tu najeżdza:/pujdę jutro do karmicielek na cmentarzu,nie jeden kot mieszkajacy tam w budkach w mrozie marzy o takiej stajni...Pozdrawiam:)
Gosiara
 

Post » Nie gru 28, 2008 22:53

rozumiem Gosiaro-ja tylko pytałam.
A napisz jeszcze-czy jest tam mozliwośc przetrzymania na poczatku kota w zamknieciu-to bardzo wazne.
Dla jakiegos kota w tym zimnym miejskim betonowym swiecie to naprawde moze byc dom, ale musi byc najpierw przetrzymany w zamknieciu przez jakis czas.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 28, 2008 23:01

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon gru 29, 2008 8:02

Nie ma możliwości przetrzymania w zamknięciu...Stajnia jest ogromna,więc trzeba od razu kociaka wypuścić żeby się integrował z Rudym:)Przypominam że to musi być kotek do roku czasu,starszy może się bić z Rudym...
Gosiara
 

Post » Pon gru 29, 2008 22:03

Zdjęcie z dziś
Obrazek
Gosiara
 

Post » Wto gru 30, 2008 18:31

Gosiara pisze:Nie ma możliwości przetrzymania w zamknięciu...Stajnia jest ogromna,więc trzeba od razu kociaka wypuścić żeby się integrował z Rudym:)Przypominam że to musi być kotek do roku czasu,starszy może się bić z Rudym...

No, ale on może wystraszony gdzieś nawiać. Jeszcze przeca nie wie, że tu jedzonko dostanie i dobrze będzie. Masz jakiś patent?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 30, 2008 18:49

Spoko:)Kociaki wypuściłam w zakniętej stajni...Jak zawoziłam tamte najpierw zwiedzały cała stajnię a jest ogromna,a potem integrowały się z Rudym:)Jak zgłodniały to Rudy ich zaprowadził do jedzenia,a maja w jednym miejscu na baliku słomy żeby pieski nie wyżerały:)
Poza tym Felix był dzikim kotem ledwo go złapałam żeby zawieść do stajni,,,a teraz przytula się do ludzi i do piesków,w nocy śpią przytulone do koników:)
Zobaczcie zdjęcia na wątku(bardzo dzikiego kota)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82 ... &start=105
Gosiara
 

Post » Nie sty 04, 2009 11:25

Zeby było wszystko jasne poszukuję kotow do lowienia myszy w stajni za miske jedzenia!Szukam mlodych kocurków lub mloda kotkę wysterylizowana!
Gosiara
 

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 20 gości

cron