Szkoda, że nie macie dowodów, że to wasz kot.
Moderator: Estraven
iceangel pisze:ja nie rozumiem, wieziecie chora, leczoną nie cały tydzień kotkę kawał drogi, po co? żeby ja pokazać? żeby oddać i odzyskać pieniądze?
bo o pieniądze Wam nie chodzi, ale kotkę oddaliście ze względu na dziecko, to co teraz chcecie odzyskać, jak nie pieniądze? przecież nie chorą na grzybicę kotkę.
przepraszam, ale do mnie takie tłumaczenia nie trafiają. Daliście się zrobić w jajo przez własną głupotę a okraść daliście się przez brak serca i oddanie chorego, potrzebującego pomocy kota jak worka kartofli.
Napisałaś, że jesteś matka. Tego chcesz nauczyć swoje dziecko? że zwierze jest towarem, który kupuje się na allegro a jako, że był wadliwy, to chore zwierze oddajesz świadomie w złe warunki? Wybacz, ale naprawdę nie potrafię znaleźć w sobie współczucia dla Twojej sytuacji.
p.s Anka, to nie był pierwszy kot. W domu znajduje się jeszcze kocur.
iceangel pisze:ja nie rozumiem, wieziecie chora, leczoną nie cały tydzień kotkę kawał drogi, po co? żeby ja pokazać? żeby oddać i odzyskać pieniądze?
bo o pieniądze Wam nie chodzi, ale kotkę oddaliście ze względu na dziecko, to co teraz chcecie odzyskać, jak nie pieniądze? przecież nie chorą na grzybicę kotkę.
przepraszam, ale do mnie takie tłumaczenia nie trafiają. Daliście się zrobić w jajo przez własną głupotę a okraść daliście się przez brak serca i oddanie chorego, potrzebującego pomocy kota jak worka kartofli.
Napisałaś, że jesteś matka. Tego chcesz nauczyć swoje dziecko? że zwierze jest towarem, który kupuje się na allegro a jako, że był wadliwy, to chore zwierze oddajesz świadomie w złe warunki? Wybacz, ale naprawdę nie potrafię znaleźć w sobie współczucia dla Twojej sytuacji.
p.s Anka, to nie był pierwszy kot. W domu znajduje się jeszcze kocur.
PcimOlki pisze:Napiszcie skargę do allegro z opisem całej sprawy. Oni dość ostro podchodzą do oszustów. W razie wątpliwości żądajcie potwierdzenia zgłoszenia sprawy od Policji i przekażcie administracji allegro. Jest szansa przyblokowania babie procederu. No i wystawienie sążnistego negatywa obowiązkowe, jako ostrzeżenie dla kolejnych nieuświadomionych.
Szkoda, że nie macie dowodów, że to wasz kot.
iceangel pisze:Wiesz, ja jestem pierwsza do wojny z pseudohodowcami. W tym przypadku widzę i pseudohodowcę i pseudowłaściciela. Brzydzę się jednym i drugim.
Chory, niedożywiony, osłabiony kot był wieziony do miejsca, które uważane było za złe. Dla mnie to niepojęte. Równie niepojęte jak rozmnażanie kotów bez rodowodu, byle jak, byle za kasę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości