Sterylizacje dziczków - wątek z pytaniami. ZNAKOWANIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Jak należy znakować kastrowane dziczki?

Ankieta wygasła Czw gru 11, 2008 13:29

nacięcie ucha - RÓWNE OBCIĘCIE KOŃCA
18
86%
nacięcie ucha - "V" Z BOKU
1
5%
nacięcie ucha - "V" OD GÓRY
1
5%
tatuaż w uchu
1
5%
nie znakować
0
Brak głosów
 
Liczba głosów : 21

Post » Pon gru 01, 2008 13:26

Agalenora pisze:IMHO nie należy wypuszczać po krótszym okresie niż 5 dni - może zrobić się przepuklina, gdy kotka zacznie się poruszać, szwy mogą jeszcze dobrze nie trzymać.
a co jak po dwóch dobach kotki nie da się utrzymac w klatce (drobna kotka) i panna fruwa po szpitaliku mając w nosie fakt, że dwie doby temu miała zabieg i powinna odpoczywać? ;)

mieliśmy kilka takich :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 01, 2008 13:29

To V z boku ucha wcale mi się nie podoba - kot może gdzieś zaczepić i urwać sobie czubek.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 01, 2008 13:36

Agalenora pisze:Jeżeli rana posterylkowa jest niewielka, kotkę można wypuścić już po 5 dniach. Jeżeli cięcie jest duże, kotka powinna zostac dłuzej w klatce, w miarę unieruchomiona i zabezpieczona kaftanikiem.
...
Ważne jest, żeby kastracją zajmował się fachowiec.
Wet polecony, nie przypadkowy.


A co jeśli kotka ma mocno wygolony brzuch i jest zimno, a sterylizacja robiona na talony gminne (bez możliwości wyboru lecznicy)?

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 01, 2008 13:41

-Anula- pisze:
Agalenora pisze:Jeżeli rana posterylkowa jest niewielka, kotkę można wypuścić już po 5 dniach. Jeżeli cięcie jest duże, kotka powinna zostac dłuzej w klatce, w miarę unieruchomiona i zabezpieczona kaftanikiem.
...
Ważne jest, żeby kastracją zajmował się fachowiec.
Wet polecony, nie przypadkowy.


A co jeśli kotka ma mocno wygolony brzuch i jest zimno, a sterylizacja robiona na talony gminne (bez możliwości wyboru lecznicy)?


Na temat zimowych kastracji jest wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3755908
Ogólna konkluzja jest taka, że o ile nie ma trzaskających mrozów, to lepiej kastrować, bo po lecie kotki są w dużo lepszej kondycji niż na wiosnę.


Co do talonów i wyboru weta - ja zawsze robię wywiad i niestety zdarzyło mi się nie skorzystać z talonów jeżeli skierowanie było do rzeźnika albo wiedziałam, że koty są przetrzymywane w koszmarnych warunkach :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon gru 01, 2008 14:02

A ja nie mam niestetry tego problemu... z przebieraniem między talonowymi lecznicami..

Talonów-ci u nas szczątkowe ilości, zdecydowaną większość robimy płacąc, a wtedy możemy wybierać :(
Ostatnio edytowano Pon sty 26, 2009 10:35 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 01, 2008 14:15

My tniemy V- WYRAZNE z boku.
Mialam juz sporo kotow, ktore nie mialy czubkow uszu- weci mi to wyjasniali poparzeniem (od siedzenia pod samochodami) lub odmrozeniami.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 01, 2008 17:34

Jana,
Ale pytanie brzmi: jak najlepiej ciąć wg kociarzy? Czy jak tną?
Bo się pogubiłam...


Ja cięłam dotąd jedno stado w całości. Wszystkie koty bure i czarne. Bure rozróżnialne (od biedy), ale czarne - absolutnie nie :?
Koty miały nacinane czubki uszu. Bardzo subtelnie nacinane. zdarzyło mi się jednego czarnego 2x złapać :oops:

Dla mnie ważne jest przy decyzji jak nacinamy:
- czy kot jest adoptowalny (jeśli tak to nacinam subtelnie czubek)
- czy kot jest dziki - wtedy najlepiej wg mnie nacinać małe V na czubku (tak by inni na pierwszy rzut oka to widzieli, bo częśc ludzi wie, że naciete ucho = wykastrowany kot). Wtedy nawet część przeciwników kotów się "nawraca" bo wie, że koty się nie mnożą (jest status quo i szansa kompromis jako taki).

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon gru 01, 2008 17:36

Oba pytania - jak jest i jak powinno być :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sty 25, 2009 18:56

Późno się włączam, bo dopiero znalazłam link

Ja proszę o widoczne odcinanie końca ucha.
Najczęściej jest robione lewe.

Gdy złapię kota, który ma jakieś V, to pojawiają się wątpliwości,
czy nie zahaczył np. o drut przy przechodzeniu pod ogrodzeniem,
albo był poszkodowany w walce.

Parę razy zdarzyło mi się (ostatni raz teraz, w styczniu) przywiezienie kotki po sterylizacji.
Wetka uśpiła, ogoliła brzuch, znalazła blizny,
zaczęła dokładnie oglądać uszy
i znalazła nacięcie V, dokładnie zarośnięte sierścią

W ubiegłym roku miałam takie dwa przypadki: 1 kotka i dwa kocury
Szkoda kotów i mojej pracy

W domu mam kotkę, która miała być wypuszczona, więc jest oznaczona,
kołeczkiem (jedyne tak wykonane dla mnie znakowanie).

Obrazek

Generalnie rzecz biorąc jestem za obcinaniem na równo końca ucha,
najlepiej lewego


Jana proszę dopisz mój głos do ankiety
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie sty 25, 2009 19:43

Wycinanie V z boku jest fatalne, jezeli kot z jakiegos powodu nie zostaje na wolności. Milunia moich rodziców (pierwotny dzikus) była cięta na Ksiązecej, ma wycięte 3/4 ucha (jakis rzeźnik nie wet :evil: ), potem zachorowała na kk (jej siostra nie przeżyła), miała uszkodzone rogówki i w końcu trafiła do domu. Ucho wygląda okropnie, wszyscy się pytają co sie jej stało...(a moja 10- letnia córka długi czas była przekonana że zawsze po sterylizacji tak się dzieje z uszami i martwiła sie o nasze dwie młode kotki)
Ale ucinanie końcówki musi byc wyraźne, jedna z moich dziczek ma tak mało nacięte (na Śreniawitów) ucho że gdybym nie była pewna że to ona to nigdy bym nie zauważyła :? )
AnielkaG
 

Post » Nie sty 25, 2009 20:41

... czyli, tak jak wszystko, i to trzeba robić z wyczuciem :?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon wrz 05, 2011 14:02 Re: Sterylizacje dziczków - wątek z pytaniami. ZNAKOWANIE

Mam pytanie dotyczące znakowania, gdyż prowadzona jest rozmowa na temat formy cięcia.
Na wstępie wytłumaczę, iż pytanie nasunęło mi się w związku problematyką natury prawnej, ponieważ widziałem kilka interpretacji zapisu Ustawy mówiącego o dopuszczalności zabiegów na zawierzętach i w niektórych interpretacjach nacicnanie ucha jest traktowane jako przestępstwo, w związku z powyższym proszę o opinię czy dysponujecie wiarygodnymi wykładniami tego zapisu Ustawy o ochronie zwierząt.

Będę wdzięczny

tomeknied

 
Posty: 3
Od: Sob wrz 03, 2011 10:42

Post » Pon wrz 05, 2011 14:05 Re: Sterylizacje dziczków - wątek z pytaniami. ZNAKOWANIE

tomeknied pisze:Mam pytanie dotyczące znakowania, gdyż prowadzona jest rozmowa na temat formy cięcia.
Na wstępie wytłumaczę, iż pytanie nasunęło mi się w związku problematyką natury prawnej, ponieważ widziałem kilka interpretacji zapisu Ustawy mówiącego o dopuszczalności zabiegów na zawierzętach i w niektórych interpretacjach nacicnanie ucha jest traktowane jako przestępstwo, w związku z powyższym proszę o opinię czy dysponujecie wiarygodnymi wykładniami tego zapisu Ustawy o ochronie zwierząt.

Będę wdzięczny

To dopiero po wejściu (oby) nowelizacji... Ale faktycznie problem jest.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 05, 2011 14:20 Re: Sterylizacje dziczków - wątek z pytaniami. ZNAKOWANIE

Niestety i tutaj sprawa staje się różnie interpretowana, gdyż obecna forma Ustawy również kazakuje cięcia uszu.
Art. 27 pkt.1 zabrania jakichkolwiek zabiegów lekarsko-weterynaryjnych nie ujętych w Ustawie wobec czego pojawia się problem ponieważ cięcia ucha nijak nie można przypiąć do zabiegów dozwolonych.
Jak z tym dalej proszę o pomoc w ustaleniu stanu prawnego.

tomeknied

 
Posty: 3
Od: Sob wrz 03, 2011 10:42

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 47 gości