Cudna kotka Mamrotka szukała..teraz nadaje ze swojego domku!

[Amika6]

Na dobranoc porzucę

[zuzia96]

A ja podrzucę mikołajowo

[Korciaczki]

A ja podrzucę mikołajowo

A Mamrocia ma się rozumieć coś smakowitego dostała na mikołaja...

mikołajkowo!

[Karotka]

Witaj Mamrociu
Ty wiesz, ze mocno trzymam kciuki za domek dla Ciebie.

[Korciaczki]

Witaj Mamrociu
Ty wiesz, ze mocno trzymam kciuki za domek dla Ciebie.

Mamrotko kochamy Cię
Nasz forumowy aniołeczku

[sherina]

kciukasy za domek

[Korciaczki]

kciukasy za domek

[zuzia96]

Mamrocia pozdrawia wszystkie Ciocie i dziękuje za miłe słowa

Św.Mikołaj przyniósł dzisiaj Mamrotce piękną, białą, z ażurowym pysiem i grzechotką w środku mychę Mamrociek poganiał z nią, pochował pod kanapą, żeby było co szukać, pomordował....i teraz śpi jak mopsik z brzusiem do góry A przed chwilą siedziała razem z Alusią na moich kolanach i....wylizywały się nawzajem. A mnie nie miał kto podać aparatu żeby uwiecznić ten rzadki piękny widok.


Dzisiaj miałam cichą nadzieję, że może Mikołaj przyniesie Mamroci w prezencie cudowny domek.........

[Korciaczki]

Mamrotko

Św.Mikołaj przyniósł dzisiaj Mamrotce piękną, białą, z ażurowym pysiem i grzechotką w środku mychę

Łosz pech, nie miałyśmy adresu- nie przysłałyśmy nic Mamrotcę
Poprawimy się... na B.N cósik wyszkrobiemy i przyślemy...

Dzisiaj miałam cichą nadzieję, że może Mikołaj przyniesie Mamroci w prezencie cudowny domek.........

Dlaczego żadna duszczyczka się nie zlituwała?
Mamri prosi domek NAJ NAJ

A przed chwilą siedziała razem z Alusią na moich kolanach i....wylizywały się nawzajem.

Kim jest Alusia Wybacz, troszkę się gubimy...

[zuzia96]

Alusia - to jest ta czarna kotka, która czasami używa łapki w celach wychowawczych, kiedy Mamrocia sobie za dużo pozwala. Alusia jest kotką ze schroniska, po przejściach i ciągle choruje. Jest alergiczką, prawie na wszystko jest uczulona (były robione testy), muszę bardzo pilnować, żeby nie podjadała pozostałym kotom. Oprócz alergii ma też atopowe zapalenie skóry i ciągle jest pod kontrolą wetki. Jest kotką specjalnej troski, potrzebuje dużo spokoju i miłości.
Maksiu (biały przystojniak) jest też kotkiem po przejściach, został odebrany psychicznemu właścicielowi, był zagłodzony w dzieciństwie. Teraz ma kłopoty z nerkami i też ma odpowiednią dietę.
Każdy mój kot musi jeść co innego, a nie jest to takie proste do upilnowania. To m.in.dlatego szukam Mamroci domku.....

Przepraszam, że nie napisałam wcześniej nic o swoich kotach

[Amika6]

Przepraszam, że nie napisałam wcześniej nic o swoich kotach

Oj Zuziu, Zuziu, czyżby całkiem Ci się zgubił wątek Moje koty .....

[Etka]

dostalam na allegro pozdrowienia ale ze jako sie tycza Mamrotki to od razu to wklejam

Sliczna kicia, przekochana:) Mam nadzieje, ze kotka znajdzie swojego człowieka. Ja niestety nie mogę pomóc, mam już dom wypchany po brzegi zwierzętami (2 psy i kot) i właśnie kot jest identyczny jak ta ślicznotka, też znajdka. Pozdrawiam i mam nadzieję, że ktoś kotkę zauważy i sie zakocha, bo jest przecudna:) Podziwiam Panią za opiekę nad tymi biedactwami oraz życzę wytrwałości.

Mielec pozdrawia Mamrotkę:)

[zuzia96]

dostalam na allegro pozdrowienia ale ze jako sie tycza Mamrotki to od razu to wklejam

Sliczna kicia, przekochana:) Mam nadzieje, ze kotka znajdzie swojego człowieka. Ja niestety nie mogę pomóc, mam już dom wypchany po brzegi zwierzętami (2 psy i kot) i właśnie kot jest identyczny jak ta ślicznotka, też znajdka. Pozdrawiam i mam nadzieję, że ktoś kotkę zauważy i sie zakocha, bo jest przecudna:) Podziwiam Panią za opiekę nad tymi biedactwami oraz życzę wytrwałości.

Mielec pozdrawia Mamrotkę:)

Bardzo miły list. Dziękujemy Mielcowi

Etko, dziękuję Ci bardzo za wielką pomoc dla Mamroci. Widziałam kolejne podwieszone ogłoszenie Mamrotki na allegro, mam nadzieję, że Karotka uregulowała wszystko. Ja już nawet sama nauczyłam się trochę robić ogłoszenia, przynajmniej tam gdzie nie trzeba się logować I też porobiłam Mamroci na kilku portalach.
Jeszcze raz dzięki, dzięki, dzięki

[pisiokot]

ale miłe te pozdrowienia ...
to bardzo sympatyczne, że komuś się chciało skrobnąć kilka słów, mimo, że sam nie może adoptować laleczki.
z tego wniosek, że jednak ludzie zaglądają na te ogłoszenia, czytają ...
w końcu zajrzy tam ktoś, kto się zakocha na amen i Księżniczka odjedzie czarodziejską karocą do swojego domku

[zuzia96]

Oj Zuziu, Zuziu, czyżby całkiem Ci się zgubił wątek Moje koty .....

Amiko, o wątku pamiętam, ale co mam pisać?..........
Alusia wciąż choruje. W tym czasie, kiedy mnie tu nie było zrobiłam jej testy alergiczne. Byłam szczęśliwa, że już teraz wiem, co jej jest, co może jeść i że już wszystko będzie dobrze. Ale nie.......Alusia jedząc tylko to, co jej wolno zaczęła się rozdrapywać od nowa. Zaczęła też wyrywać sobie futro tak, że porobiły jej się łyse placki i potem to rozdrapywała. Wyglądała okropnie. Teraz jest na sterydzie (nestety ) i wreszcie ranki się goją. Czekam na lek i zaczynamy leczenie cyklosporyną. Ale już boję się cieszyć.......
Maksia muszę sprawdzać i pilnować z sikaniem. Ma dni lepsze i gorsze, czasami dostaje "wspomagacze" typu No-spa czy Furosemid, dopiero wtedy się wysika. A Mamrotka rozrabiaka niesamowita, z Maksiem dogadują się świetnie, ale czasem widzę, że i on nie wytrzymuje jej tempa i chowa się do szafy. Zwłaszcza wtedy, kiedy czuje się gorzej. A ta zołzunia z wszystkiego potrafi zrobić sobie zabawę. Np. poluje na ogon wujka Maksia, kiedy ten właśnie załatwia sprawy kuwetkowe. A on biedny i tak ma z tym dość kłopotów bez mamrotkowego tarmoszenia ogona w czasie wielkiego skupienia na sprawie nader istotnej.
Poza tym muszę pilnować, aby Alcia nie podjadała Maksowi, Maks nie podjadał Alusi, a Mamrotka gania do wszystkich misek, bo zawsze uważa, że w misce starszyzny jest coś lepszego.