Nie ma

[martka]

Jestem ciekawa gdzie on jest

[Patsi]

Dalej go nie ma?
Szukaj i nie trać nadziei!!!

[martka]

Wróciłam z poszukiwań, niestety
Grzechotałam delikatnie karmą, rozsypałam wkoło domu, ale zaraz jakiś dziki kocurek zaczął wcinać.

[casica]

Spróbuj o makabrycznej porze 4 - 5 rano. Często koty przestraszone wychodzą o takich własnie porach z ukrycia. Tak bylo z moja koteczka, ale zorientowałam się dopiero po miesiącu. Moja historia miała szczęśliwy finał - Putita wróciła do domu. mam nadzieję, że i u Ciebie będzie dobrze

[iiwka]

Miejmy nadzieję że dzisiaj się znajdzie

[martka]

Po porannym obchodzie wkoło domu.....nie mam kocura.

[iiwka]

Na pewno siedzi w ogródku u sąsiadów i się ukrywa przed ludźmi....

[martka]

ech....
Skoro mu lepiej na dworze

[martka]

Wsatwiam zdjęcie uciekiniera

[martka]

Dziękuję Ci Agness i Twojemu Tz za pomoc w szukaniu.
Tak jak mówiłam wczoraj byłam w tym samym miejscu ok. godz. 5. Nic nie maiuczało. Kociaki latały.
A już się łudziłam...

[kalewala]

Nie trać nadziei
MUSI wrócić

[Avian]

Marta, wiem co czujesz, od 2 dni szukałam mojego Rudego Mru .... dzisiaj rano przyszedł
Twój też przyjdzie, trzymam kciuki, żeby szybciutko wrócił

[martka]

Avian, aczy Twój był wychodzący? Bo balzak nie i On oklicy nie zna
Może lepiej gdyby koty u mnie wychodziły? Je tak starsznie ciągnie na dwór

[kalewala]

Martka, wypuszczać głodne, wołać na posiłek?
Wiem, że w domu trudno mieć koty niewychodzące...
Zwłaszcza, jak chcą wychodzić....

[martka]

An sama już nie wiem.
Ja mam problem z uciekającymi kotami, niestety.
W zeszłym roku w maju zaginęła kotka Migotka, nie znałza się. Uciekała, uciekał na klatkę, na podwórko aż uciekła niezuważona na amen.
Więc już sama nie wiem co lepsze. Biję się z myslam, zwłaszcza, że u mnie za murem jest parczek, za domem są ogródki, krzewy, drzewa. Koty inne sobie tam szaleją.