Ginger i Fred czyli dwa tygrysy

[ajszus]

Przepiekne stworki

[Kaprys2004]

Mnie zawsze udzielają rad, by przy biegunce dawać tylko suche..

Działa.

Trzymam kciuki. Koty są urody nieprawdopodobnej, a charakter - mniam mniam..

[czarna_agis]

Mnie zawsze udzielają rad, by przy biegunce dawać tylko suche..

Działa.

[joshua_ada]

Suche jak najbardziej. Intestinal. I gotowana pierść kurczaka pomoga - przynajmniej tak było u nas. Jak tylko było 'rzadziej', dawaliśmy gotowanego kurczaka i pomagało.
Nie ma u nas robali, więc też mamy podejrzenia, że to karma. U Was przecież też robale wytłuczone. Czyli może karma? Tylko która?
(Animonda? Do tej pory nie było takich sensacji, ale może coś się zmieniło w składzie. Swoją drogą kupy po animondzie nieźle śmierdzą bez względu na konsystencję...)

[czarna_agis]

(Animonda? Do tej pory nie było takich sensacji, ale może coś się zmieniło w składzie. Swoją drogą kupy po animondzie nieźle śmierdzą bez względu na konsystencję...)

Po animondzie dość często zdarzają się sensacje żołądkowe, niestety...

[riru]

niestety nasze potwory animonde lubia najbardziej. no, chyba ze do wyboru jest schesir albo sheba. ale chyba nie musze mowic co wola nasze portfele.. kupilam dzis suche lecznicze dla wrazliwych paskud, bede im dawac rownolegle do gotowanego kurczaka. i moze jakos sie poprawi.. a jak nie to trzeba bedzie zawiezc do weta.
ale troche sie zastanawiam..moze to jednak ten srodek odrobaczajacy? ale tak dlugo..? dziwne by to chyba bylo..
i moze ktos wie, ile czasu dziala profender, tzn. za ile powinnam powtorzyc odrobaczanie?

[riru]

kurcze, co ja mam zrobic z tym potworem?
Fredzio znalazl sobie nowe hobby. wchodzi na kolana, uklada sie wygodnie, zaczyna mruczec.. i intensywnie wbijac mi pazury w noge. ja to moze nawet bym wytrzymala te chinskie tortury, ale wyciaga nitki ze spodni.. tlumacze mu i tlumacze ze z pazurami nie wolno a on nic..
i jeszcze mi te spodnie wylizal!

[_kathrin]

kurcze, co ja mam zrobic z tym potworem?
Fredzio znalazl sobie nowe hobby. wchodzi na kolana, uklada sie wygodnie, zaczyna mruczec.. i intensywnie wbijac mi pazury w noge. ja to moze nawet bym wytrzymala te chinskie tortury, ale wyciaga nitki ze spodni.. tlumacze mu i tlumacze ze z pazurami nie wolno a on nic..
i jeszcze mi te spodnie wylizal!

1. nie rozpaskudzać
2. jeśli już planujesz kota na kolanach to połóż sobie jakąś starą poduszkę, koc itp, jak ugniata to znaczy że mu się maminy cyc marzy!
faceci
3. modlić się że z tego wyrośnie

[Never]

zgodnie z obietnicą zaglądam na wątek A który z maluchów to ten na wiecznym haju?

[riru]

2. jeśli już planujesz kota na kolanach to połóż sobie jakąś starą poduszkę, koc itp, jak ugniata to znaczy że mu się maminy cyc marzy!
faceci

ciezko jest planowac Freda na kolanach..on po prostu czasem nadchodzi..i nie da sie go pozbyc

kot ktory zyje we wlasnym swiecie to Ginger. taki juz jest - nie zwraca uwagi na rzeczy tak przyziemne, jak pelna miska.. woli ganiac cmy, a to ze zanim sobie przypomni o jedzeniu, Fred zdazy wyczyscic wszystkie miski w okolicy..? coz..

[riru]

zostalam dzis zaatakowana




Ada obiecywala Fredowi ze w nowym domu nikt go juz nie bedzie wylizywal.. no coz, nie udalo sie

[Kaprys2004]

Ale Fred nie wygląda na nieszczęśliwego

[_espresso]

Po miesiecznych mekach z zooplusem i firma kurierska GLS (NIE POLECAMY!) dorobilysmy sie wreszcie drapaka.

Koty byly na drapaku jeszcze przed zlozeniem go do konca. Skad te dranie wiedza, ze to dla nich? Od razu zaczely ostrzyc pazurki na slupkach (dlugo takie slupki wytrzymuja?). Najwiekszym powodzeniem cieszy sie hamak, leza w nim na zmiane. W hamaku chyba miesci sie tylko jeden kot, w kazdym razie nie bylo prob wpakowania sie tam we dwojke.

Beda zdjecia, ale to specjalnosc riru (ja na razie nie umiem wrzucic).

[_kathrin]

nie mogę się doczekać zdjęć
drapaki się w miarę trwałe. mój mikry drapak jest już z nami prawie rok i korzysta z niego wiele kotów w różnym stopniu!

[joshua_ada]

O, to rzeczywiście "sukces" firmy kurierskiej.

Mam nadzieję, że drapak sprawi, że Fredzio przestanie skubać niteczki w spodniach, gdy jest na kolanach
(choć często koty wolą "zakazany owoc" niż to, co jest przeznaczone specjalnie dla nich )