
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
grace28539 pisze:Postanowilam napisac tutaj, poniewaz chyba nie rozumiem o co Wam wszystkim chodzi. Nie wymienie tutaj niczyjego imienia i nie wskaze konkretnych osob z tego forum. Po pierwsze NIKT Was nie zmusza do wchodzenia tutaj i zadawania pytan. Jesli tutaj zagladacie i szukacie odpowiedzi na dreczace Was problemy, to robicie to poniewaz chcecie.
To nie jest klinika dla zwierzat, ale mamy tutaj swoje pokoje i w kazdym z nich mozemy spotkac ludzi borykajacych sie z podobnymi problemami.
Wcale nie musicie sluchac niczyich porad. Sama mam kota chorego na cukrzyce i mimio tego, ze mieszkam w tak rozwinietym kraju, mimo tego, ze mam weta do dyspozycji 24h powiem Wam tylke, ze gdyby nie pomoc jednej bliskiej mi osoby z tego forum, to moj kot juz by nie zyl. Chociaz nie widzialam jej na oczy, to ufam jej bardziej niz mojemu lekarzowi. I wiecie co? Nikt mnie do tego nie zmuszal. Niektorych z Was nikt nie zmieni, niektorym nie mozna pomoc, cokolwiek by im sie pisalo i radzilo.
Przez niektorych przemawia zadrosc, ale nikt tutaj nie chce zle dla Waszych ulubiencow. Pozdrawiam goraco.
.Watek cukrzycowy, jest dla mnie fenomenem pewnego rodzaju, być może ze względu na specyfikę choroby
Alexis2 pisze:grace28539 pisze:Postanowilam napisac tutaj, poniewaz chyba nie rozumiem o co Wam wszystkim chodzi. Nie wymienie tutaj niczyjego imienia i nie wskaze konkretnych osob z tego forum. Po pierwsze NIKT Was nie zmusza do wchodzenia tutaj i zadawania pytan. Jesli tutaj zagladacie i szukacie odpowiedzi na dreczace Was problemy, to robicie to poniewaz chcecie.
To nie jest klinika dla zwierzat, ale mamy tutaj swoje pokoje i w kazdym z nich mozemy spotkac ludzi borykajacych sie z podobnymi problemami.
Wcale nie musicie sluchac niczyich porad. Sama mam kota chorego na cukrzyce i mimio tego, ze mieszkam w tak rozwinietym kraju, mimo tego, ze mam weta do dyspozycji 24h powiem Wam tylke, ze gdyby nie pomoc jednej bliskiej mi osoby z tego forum, to moj kot juz by nie zyl. Chociaz nie widzialam jej na oczy, to ufam jej bardziej niz mojemu lekarzowi. I wiecie co? Nikt mnie do tego nie zmuszal. Niektorych z Was nikt nie zmieni, niektorym nie mozna pomoc, cokolwiek by im sie pisalo i radzilo.
Przez niektorych przemawia zadrosc, ale nikt tutaj nie chce zle dla Waszych ulubiencow. Pozdrawiam goraco.
Zgadzam się z grace w całej rozciągłości i jestem oburzona, że wątek cukrzycowy mieszany jest tu z innymi wątkami, że wydawane są opinie na podstawie paru wyjętych z kontekstu zdań.
Zgadzam się również ze stwierdzeniem magicmady:
.Watek cukrzycowy, jest dla mnie fenomenem pewnego rodzaju, być może ze względu na specyfikę choroby
A tak w ogóle nie bardzo rozumiem jakie jest przesłanie tego wątku, co autorka chciała osiągnąć?????
Pozdrawiam.
Alexis2 pisze:Zgadzam się z grace w całej rozciągłości i jestem oburzona, że wątek cukrzycowy mieszany jest tu z innymi wątkami, że wydawane są opinie na podstawie paru wyjętych z kontekstu zdań.
Alexis2 pisze:A tak w ogóle nie bardzo rozumiem jakie jest przesłanie tego wątku, co autorka chciała osiągnąć?????
galla pisze:A dlaczego został przywołany - wystarczy przeczytać. Do czego gorąco zachęcam, podobnie jak Jowita
Liwia pisze:galla pisze:A dlaczego został przywołany - wystarczy przeczytać. Do czego gorąco zachęcam, podobnie jak Jowita
Przeczytałam i w kontekscie pierwszego postu Jowity nijak nie mogę znaleźć uzasadnienia do przytaczania tu przykładu wątku cukrzycowego.
magicmada pisze:[...]
Z drugiej strony wątek cukrzycowy, sama mam kota cukrzyka, znam Tinkę i wiem, że spora część leczenia mojego kota i jego względny dobrostan to zasługa wiedzy Tinki, ale jest to wszystko konsultowane z weterynarzem, który jest otwarty na nowości.
[...]
galla pisze:Potem natomiast, jako że przykład tego właśnie wątku był podany, ja powołałam się na niego pisząc o wybiórczości stosowanej w ocenie podawania konkretnych wskazań.
Liwia pisze:Zgadzam sie na wybiorczosc oceny: slodki watek jest klasa sama w sobie, nieporownywalna z niczym innym co do tej pory czytalam. Tinka jest specjalistka wielkiej klasy w tej dzialce i robi ogromnie wazna rzecz: poprzez nas, wlascicieli slodkich kotow, wskazuje naszym wetom jak mozna sobie radzic z ta choroba. I co tu ukrywac: weci sie ucza, co mnie szalenie cieszy bo zyskuja na tym kolejne chore koty.[/quiote]
No i widzisz, a ja się z aż taką wybiórczością nie zgadzam, bo wątków z konkretnymi radami, wątków, dzięki którym weci uczą się postępowania z różnymi chorobami, jest jednak nieco więcej niż ten jeden, słodki wątek.
A nawet nie całych wątków - czasem są to pojedyncze wypowiedzi, bardzo cenne. I dlatego właśnie zaprotestowałam, bo nie jest tak, że z jednej strony mamy wątki niedobre i godne potępienia, bo z konkretnymi radami i dawkami, a po drugiej stronie jeden dobry słodki wątek, również z konkretami.
Ale, jak mniemam, nie o takie wątki i wypowiedzi chodziło JowicieLiwia pisze:A swoja droga - zobaczcie, ile rzeczy z forum wyszlo a teraz jest codziennoscia w lecznicach: betaglukan, parwogobulina, interferon i jeszcze kilka innych. To swietna sprawa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 55 gości