
no i rycze.
Dzwonilam i rozmawialam z dr Pietroniem.
RySio (ktory niedawno skonczyl rok) ma syndrom urologiczny. Wyniki sa zle: wysokie bialko, liczne krysztaly, trojfosforany amoniowo-magnezowe, barwniki krwi (czyli krew w moczu).
Musi sie do jutra wysikac jak nie to jedziemy znowu na dyzur.
Za tydzien robimy znowu badania moczu, a potem mamy powtarzac regularnie co m-c.
Karma dietetyczna:
zalecana jest: Hill's SD przez pierwszych 8 tyg., a nastepnie Hill's CD
ew. do zmiany z Royal/Waltham Urinary.
Teraz mam tylko zdrowego Brucka, reszta Trio to koty specjalnej troski

. Przesladuje mnie fatum, tak chcialam zeby czuly sie u nas dobrze.
Czemu Rysio jest tez chory? Zastanawiam sie, czy to moze byc nasza wina? Czy cos zaniedbalismy? Strasznie mi przykro.....troche sie podlamalam. Przejdzie mi.
Prosze o rady i ew. linki do stron lub watkow dot. problematyki krzysztalow w moczu. Po nerkach zrobie nowa specjalizacje z "krysztalologii".
Jeszcze raz Wam dziekuje.