ANIELKA. Happy end:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 17, 2008 11:18

I co :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie paź 19, 2008 13:45

Dziś wreszcie udało mi się złapać tego sąsiada, co to widział kociaki. Potwierdził, że są trzy sztuki i że jego zdaniem mają tak około miesiąca, co zgadza się i z moimi wyliczeniami. Facet zobowiązał się do zabrania kociąt za niedługi czas i zabrania ich do siebie (to właśnie u niego kicia wychowała do końca poprzedni miot. Sam ma 2 kotki i psa) Plan mam taki: poczekam jeszcze miesiąc, aż kociaki podrosną, a potem sterylka bez względu na to, co będzie mówiła ta kobieta. Dziś kicię widziałam chodzącą wolno po podwórku; wiem, że babka nie ma nawet kuwety, więc w ogóle o czym my mówimy - sytuacja kici nic a nic się nie zmieniła.
Ja ją po prostu "zapierdzielę" i po sprawie, nikt się nie zorientuje. Tym razem już nic nikomu ni zamierzam mówić.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Wto paź 21, 2008 8:16

Kasiu i jak wykradłaś koteczkę?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto paź 21, 2008 12:51

MUSZĘ JESZCZE POCZEKAĆ ZE 2, 3 TYGODNIE, BO ONA CHODZI DO TEGO MENELA I KARMI TE MAŁE. NAJGPRSZE JEST TO, ŻE NIE BARDZO MAM JĄ GDZIE WZIĄĆ. MOJA SIOSTRA WYCOFAŁA SIĘ Z PROJEKTU. BOJĘ SIĘ JĄ WZIĄĆ DO SIEBIE ZE WZGLĘDU NA SWOJE KOCIASTE, A ZWŁASZCZA RIMĘ. POTRZEBNY MI DOMEK TYMCZASOWY.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Śro paź 22, 2008 13:20

Małe kicie u menela :strach:
Szkoda, że nie ma możliwości wykraść kotkę razem z malymi.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw paź 23, 2008 14:40

Niestety, nie mam na to raczej szans. Ale wierzę, że ten sąsiad pomoże, tzn, że zrobi tak, jak mówił i zabierze małe za jakiś czas. Potrzebny jest domek dla kici :!:

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Nie paź 26, 2008 19:19

JAK WYŻEJ - KICIA POTRZEBUJE DOMU TYMCZASOWEGO, W KTÓRYM DOJDZIE DO SIEBIE PO STERYLCE I POCZEKA NA DOM STAŁY. JA JEJ WZIĄĆ NIE MOGĘ, A NIE CHCĘ JEJ ZOSTAWIAĆ NA PASTWĘ LOSU. kICIA ZNÓW MA RUJĘ (OBAWIAM SIĘ, ŻE TO BĘDZIE STERYLKA ABORCYJNA) I CHODZI SAMA PO OKOLICY - MOJA SIOSTRA WIDZIAŁA JĄ W TYM TYGODNIU W PARKU, KTÓRY JEST ZA RUCHLIWĄ ULICĄ.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Pon paź 27, 2008 22:37

Podnoszę biedną kicie, Kasiu napisz coś.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto paź 28, 2008 12:36

Jestem teraz bardzo zabiegana, ale cały czas myślę, jak pomóc kici. Muszę jeszcze odczekać ze 2 tygodnie i ją zabieram. Jeśli nie będę miała gdzie, to do siebie do domu, ale naprawdę nie wiem, jak to będzie. Od czasu wyjazdu Hani Rima już doszła do siebie, ale przerąbane ma Pucia - Kicek i Rima atakują ją tak agresywnie, jak nigdy dotąd. Kotka jest tak zestresowana, że właściwie beze mnie albo tż w ogóle nie rusza się z miejsca. Jestem załamana naprawdę i nie wiem, co robić. Boję się, że tymczas tej kici pogorszy jeszcze bardziej sytuację Pućki.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Wto paź 28, 2008 16:28

:(

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Wto paź 28, 2008 19:54

:( :( :( :( :(

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Śro paź 29, 2008 11:05

:(

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Śro paź 29, 2008 11:18

Kasiu nie potrafię Ci pomóc, ale sytuacje w Twoim domu niestety znam, dlatego nie moge mieć więcej kotow :cry:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro paź 29, 2008 11:24

Gdzie to wszystko się dzieje bo ni napisane?
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 16:12

Pułtusk, ok 50 km od Warszawy

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lis6502 i 165 gości