granica

» Czw sie 07, 2003 22:07

Greebo pisze:ad calendas graecas, rzekłbym

ja znam wersję : "ad mortam defecatam"... :roll:

» Czw sie 07, 2003 22:11

AnnaP.P. pisze:Ja mam jakieś dziwne koty. Ostatnio sznycel z indyka został na calą noc na patelni (bez pokrywki). Czekał na siostrę w ramach obiadu. Siostra wróciła kole północy i niegłodna (niby że się odchudza). Sznycel zatem leżał sobie w towarzystwie brokułka... I rano jak weszłam do kuchni dalej tam sobie leżały....

Ja nie mam
ostatnio mielismy gosci , dziewczyny chcialy byc pomocne i nakryly do stolu ipostawily piersi kurczece

a potem wyszly :strach:

za momencik na stole znajdowaly sie resztki kotletow i 6( słownie SZEŚĆ) kotów

» Czw sie 07, 2003 22:12

ad mortam defecatam, to ja mogę czekać, że dostanę coś wcześniej niż koty...
a co do głaskania - a pewnie; wiem, że gorzej mruczę i koci grzbiet nie tak imponujący, ale za to jak ładnie potrafię pazurki ostrzyć...
;-)

pozdrawiam

» Czw sie 07, 2003 22:14

Greebo - właśnie próbuję sobie wyobrazić ten koci grzbiet w Twoim wykonaniu....

» Czw sie 07, 2003 22:21

nie próbuj, dla dobra nas obojga...
potraktuj to jako, nomen omen, figurę retoryczną
:-)

pozdrawiam

» Czw sie 07, 2003 22:22

Greebo pisze: ale za to jak ładnie potrafię pazurki ostrzyć...

na meblach????

» Czw sie 07, 2003 22:25

tam zaraz na meblach?!
a pilniczek od czego?
;-)

pozdrawiam

» Czw sie 07, 2003 22:25

A może na drapaczku?

» Czw sie 07, 2003 22:31

Greebo, moim zdaniem potrzebujesz osobnej lodówki zamykanej na kłódkę. :wink:

» Czw sie 07, 2003 22:31

"Greebo na gorącym, blaszanym drapaku"...

Chyba powinnam się juz połozyc spac...

» Czw sie 07, 2003 22:32

Przejdzie do klasyki....

» Czw sie 07, 2003 22:33

nawet oczu tak ślicznych jak Liz T. nie mam...
niestety...
a gorących dachów nie lubię, wolę ciepły piasek na plaży
;-)

pozdrawiam

» Czw sie 07, 2003 22:34

Przyszła do mnie znajoma. Niedziela, pora obiadowa. Poszłyśmy do kuchni. Wyjęłam z zamrażalnika pierś kurczaka. Znajoma się ucieszyła - "O kurczaczka sobie zjemy". Na co ja "Aaa nie - kurczaczek jest dla kotów. Dla nas naleśniki". :twisted:

Ot - i to wszystko w tej sprawie :wink:

Witaj Greebo

» Czw sie 07, 2003 22:35

Greebo pisze:nawet oczu tak ślicznych jak Liz T. nie mam...
niestety...

Krzysiu65, on nas kokietuje...

» Czw sie 07, 2003 22:36

Hmmm... nie wiedzieć czemu mówię Greebo, myślę Garfield :roll:

granica

Kto przegląda forum