Marta Chrusciel pisze:wydra pisze:Marta Chrusciel pisze:nie ma nikt chociazby strychu, zeby przetrzymac rodzinke?
jakiego STRYCHU??? - zmiłuj się - one potrzebują opieki i dozoru. W ub. roku powiesiała nam się w pralni, gdzie mamy koty, czekające na adopcję, maleńka koteczka - do dziś nie możemy się z tego pozbierać... do żadnych prowizorycznych warunków (czytaj: niebezpieczncyh) nie oddam kociaków.
no to faktycznie, ulica jest lepsza niz klatka wystawowa gdziekolwiek.
przypominam, ze idzie zima, a DT są zatloczone. Lepszy cieplutki strych i jakis czas w klatce wystawowej niż KK w chłodne dni.