» Czw paź 07, 2010 16:19
Re: Koty trzustkowe. Lipemia.
Dzień dobry, podbijam temat, gdyż mam pewnie pytanie. dwa tygodnie temu mój kotek zaczął wymiotować z początku jedzeniem później żółciom, więc przeszłam się z nim do weterynarza. Dostał lek (nie wiem jaki gdyż nie mogę baźgrołów odczytać) i mu przeszło, natomiast wet podkreślił że trzeba przyjść z kotkiem gdy znowu zacznie wymiotować ( kot ma 1,5 roku, po kastracji, szczepiony) na badanie krwi. Badanie wykazało podwójnie przekroczony mocznik, i ok 4 razy przekroczoną amylazę trzustkową. Na prędce zaczełam mu podawać kroplówki, 2x dziennie po 50 ml (od piątku do pn) we wt poszedł na badania, w których mocznik już był w normie natomiast amylaza została bez zmian. ( od piątku kot jest na dziecie hills i/d na trzustkę) Na początku wet nie miał pomysłu co robić dalej i pozostawił sobie dzień na namysł, dziś powiedział że będzie dostawał kreon czy jakoś tak( dopiero zamierzam iść po receptę) i ma zażywać. Natomiast czy to dobra decyzja? co o tym myślicie? Kot nie ma biegunki, ma apetyt, po kroplówkach zaczął normalnie pić, załatwia się też normalnie, w żadnym wypadku ospały nie jest. Dlatego podobno to nie jest ostre zapalenie ani nic takiego. Wszytskie inne wyniki (miał morfologie i szereg innych badań) nie wykazały żadnych anomalii także nerki od razu odpadły. nie wiem czy dalej kontynuować pracę z tym weterynarzem, czy poszukać kogoś innego, zasięgnąć konsultacji? Jak myślicie?