DESANCIK-Duduś: w swoim własnym domku

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 12, 2008 17:00

Never pisze:genowefo, jedyny rezerwowy dt jakiś czas temu "odstapiłam" komus z forum - bo była taka potrzeba. Nie do końca sprawdzony, ale chętny na jakiś czas... szkoda mi pieniędzy na lecznicę - tyle kotów jest w potrzebie + akurat teraz ich nie mam.... Ale zadnego kota nie wezme do siebie bez kwarantanny.... Cieszę się, ze udało mi się złapać małego, naprawdę jest cudowny... i będe kombinować.... zajrzę dzisiaj do siedziby fundacji na mojej ulicy - podobno dostali duże pieniędzy, może będą mieli talony. Zobaczymy. Plus że lecznica nie każde płacić z góry, co daje mi kilka dni zapasu.... ale boje się wysokości rachunku...mały nie jest do końca zbadany, był w takim stanie, że dostał tylko to, co niezbędne...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto sie 12, 2008 17:04

Mały, osłabiony i nieszczepiony kociak w lecznicy wcale nie jest bezpieczny. :(

Ryzyko złapania panleuko jest większe, niż w domu tymczasowym :(

Do Zytniej nie mam zaufania - vide wątek Cmentarza Wolskiego.

Odpukać..

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto sie 12, 2008 17:59

Never potrzebuje domu tymczasowego dla małego, chorego kotka w Warszawie. Czy jest chętna osoba z wolnym miejscem?
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 12, 2008 17:59

Agelonoro, to nie jest kot z forum, to jest kociak z ulicy i pozwól, ze to ja zadecyduję o jego losie. Co do lecznic - nie znam tej na Zytniej, ale tak się składa, że ja straciłam zaufanie do Białobrzeskiej. Każdy ma prawo mieć własne zdanie. Możesz pomóc - talonami, dt -super, będę wdzięczna. Nic innego w tej chwili nie potrzebuję - ewentualnie podrzucania wątku.

Nie znasz mojej rezydentki, nie widziałas rachunków za jej leczenie - począwszy od listopada zeszłego roku.... Nie widziałaś co sie działo, kiedy po leczeniu schroniskowych kotów chorych na pp kotka zaczęła mieć obajwy wskazujące na pp.... Nikt nie zapłacił za mnie rachunków które wtedy dostałam.... A tez były wysokie... bardzo...

Na pewno lecznica nie jest miejscem idealnym, ale w tej chwili nie mogę nic innego zrobic dla małego, alternatywą byłoby zostawienie go w parku - długo by nie pociągnął. Póki co kot czuje się dobrze i bezpiecznie w moim transporterku, ludzi nadal się boi. I nie chcę go nadmiernie stresować - w szpitaliku ma opiekę, jedzenie i spokój - to mu jest najbardziej potrzebne. Nie mozna go nawet jeszcze odrobaczyć, prawdopodobnie ma tez grzybicę i nie tylko. Na pewno nie zrobię mu krzywdy - jak wiesz wtrącam się do innych wątków zawsze wtedy, kiedy zycie zwierzaka jest zagrożone.

Nie chciałam skorzystać z talonu w innej dzielnicy - a miałam taką ofertę pomocy na pw. Po pierwsze wiem, że przyda się komuś innemu a po drugie - wolę mieć malucha "pod ręką". I do tej pory naprawdę jestem zadowolona z pomocy ze strony lecznicy... gdyby miał brudno, nie miał jedzenia itp. na pewno bym go nie zostawiła...


Dzisiaj może dowiem się czegoś więcej na temat stanu zdrowia kotka..

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto sie 12, 2008 18:09

Pozostaje mi życzyć zdrowia kociakowi.

Miejmy nadzieję, że maluch nie złapie nic paskudnego w lecznicy.

Poniżej wklejam wątek Beżki z Cmentarza Wolskiego i jej 'leczenia' w szpitaliku na Żytniej...

Ja bym zabierała stamtąd malucha.
Ale oczywiście - to Ty podejmujesz decyzję.




http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... sc&start=0


.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto sie 12, 2008 18:32

W dalszym ciągu poszukuję talonu na Wolę ewentualnie dt na okres do 2 tygodni po szczepieniu - koszty leczenia i utrzymania oczywiście pokryję.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto sie 12, 2008 20:44

hop!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto sie 12, 2008 20:44

Never pisze:
Nie chciałam skorzystać z talonu w innej dzielnicy - a miałam taką ofertę pomocy na pw.
Zastanów się jednak nad tym rozwiązaniem.

Dzisiaj może dowiem się czegoś więcej na temat stanu zdrowia kotka..

Czekam na wiadomości na temat zdrowia kociaka.

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 13, 2008 8:22

Podniosę z rana.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 13, 2008 8:36

Talon już został wykorzystany i posłuzy do uratowania innej bidy - oczywiście nie ja ratuję tą bidę bo to nie mój talon.
Kotek lepiej - oswaja się w błyskawicznym tempie. W pn dostał ode mnie myszkę - nie umie się nią bawić ale wyrzuca ją z transporterka, żeby zwrócić na siebie uwagę wetów :twisted: . Szuka tez sam konktaktu - wyciąga łapki zza kratek żeby złapać przechodzącego weta... :lol:
Wczoraj na "widzeniu" sam już podszedł do wyjścia z transporterka, nie kulił się już z tyłu. Niestety, dalszy kontakt został przerwany bo za szybko włozyłam mu do miseczki mokre - wczoraj był kurczak z aloesem. Puszka 85 g, porcja wielkości niewiele mniejszej niż głowka kota. Mały przypiął się do michy i jadł, dopóki nie skończył... 8O mam nadzieję, że mu nie zaszkdziło tyle naraz... nie miałam sumienia mu przerywać...
:oops: W sumie cała wczorajsza wizyta to obserwowanie jak kot je. A przy okazji - zajęty jedzeniem - dał się głaskac po główce i po karczku. jest strasznie chudy - tego nie widać na zdjęciach, ale przy dotyku to skóra i kości... :( Jedząc Desancik wydawał dżwięki podobne do mruczenia- trochę dziwnie to brzmiało, ale na pewno było wyrazem zadowolenia :D
Kupale takie sobie, ale nie jest jeszcze najgorzej. Oprócz tego kk oczywiście - ale oczy z każdym dniem piekniejsze, grzybica, pchły i robaki (tych na szczęście chyba nie za duzo). Z powodu ogromnego niedozywienia na razie jest leczony tylko pod kątem kk i spryskiwany czymś na grzybicę. Na syropek p/grzybiczny jest jeszcze za słaby. Z tego samego powodu nie został jeszcze odpchlony.
Ponieważ w lecznicy Zylexis kosztuje 50 zł (z podaniem) a gdzie indziej "na wynos" 35zł - o ile pamiętam) umówiłam się z wetem że dzisaj pojadę kupic ten tańszy Zylexis i przywiozę do kliniki, nie było problemu, byłam gotowa zrobić w ramach oszczędności :? sama zastrzyk, ale lekarz pwoedział że nie ma sprawy, zrobi za friko..... nie wiem jeszcze za co kupię ten Zylexis, ale zdecydowałam, że jednak go podam - może dzięki temu szybciej dojdzie do siebie, no i zmniejszy się ryzyko podłapania czegoś..

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro sie 13, 2008 8:40

Będę jutro rozmawiać z szefem kliniki - sznase małe, ale może coś opuści... mały będzie przebywał conajmniej tydzień w klinice. Teraz jest tyle potrzebujących kotów - zwłaszcza z problemami z chodzeniem - szkoda mi pieniędzy (których jeszcze nie mam) na lecznicę, mozna je lepiej wykorzystać, dla bardziej potrzebujących, dlatego ponawiam pytanie o TALON....

Bazarek wystawię chyba dopiero w pn - nie mam kiedy zrobić fotek.... :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22


Post » Śro sie 13, 2008 10:15

Never, troche duze te fotki, wstaw miniaturki do powiekszenia moze?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sie 13, 2008 10:21

Wydawało mi się, że rozmiar jest jeszcze ok? To znaczy na granicy, ale jeszcze do zaakceptowania.... przekroczyłam limit? Bo miniaturki wstawiłam na Kociarni.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro sie 13, 2008 10:26

z regulaminu:

) Pamiętaj o Użytkownikach, którzy korzystają z łączy wolniejszych niż Twoje. Staraj się nie umieszczać bezpośrednio na forum zdjeć ani innej grafiki, która moze obciążać pobieranie forum. Zamiast zdjęć umieść linki do nich. Jeżeli już musisz umieścić zdjęcie na forum, to nie powinno ono być większe niż ok. 350 na 200 pixeli, i przekraczać wagi 20 kilobajtów. Dbaj o to, aby nie było zbyt wiele takich zdjęć na jednej stronie wątku.


aby sprawdzic wielkosc zdjecia - kliknij prawym przyciskiem na zdjeciu i wybierz wlasciwosci.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maatohewetbi, Meteorolog1, Silverblue i 39 gości