Herpes wirus - pomocy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 30, 2008 15:37

karolina_j7 pisze:Zgadzam się z Tobą Jana. Ludzki interferon alfa (rekombinowany!)przynosi doskonałe rezultaty w leczeniu wirusa herpes i nie tylko... podawany może byc nawet przez 7 tyg. w cyklach tydzień podajemy i tydzień przerwy.

W takim cyklu podawania można go podawać znacznie dłużej.
Moja kotka dostawała go 9 miesięcy.

karolina_j7 pisze:Jedna z naszych gwiazd polskiej piosenki przez 10 lat utrzymywała przy życiu swojego kota chorego na białaczkę właśnie stosując interferon alfa -ludzki.

Ja swoją kotkę wyleczyłam z białaczki zakaźnej za pomocą interferonu ludzkiego :wink:
Aczkolwiek nie polecam go przy ciężkich stanach, jeśli można zastosować intron koci.

Tinka07 pisze:Proces tworzenia się przeciwciał przy podawaniu doustnym trwa nieco dłużej.

Wszystko zależy od "metody" podawania - przy podawaniu w cyklach 7 dni podawania i 7 dni przerwy w zasadzie niweluje powstawanie przeciwciał - dzięki tej tygodniowej przerwie. Natomiast podawanie ciągłe przez okres kilku tygodni powoduje wytworzenie odporności przeciwko lekowi. Nie mam na ten temat wypisanej literatury, musiałabym poszukać bo nie pamiętam gdzie to czytałam. No i moi weci mi o tym mówili - skądś tę wiedzę posiadają niewątpliwie :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 30, 2008 19:35

Gallo, może nieprecyzyjnie się wyraziłam. Pisząc "nieco dłużej" miałam rzeczywiście na myśli ciągłe podawanie interferonu ludzkiego doustnie bez robienia przerwy. Wiele, jak piszesz, zależy od metody, ale również od organizmu. U jednego kota może to znaczyć kilka miesięcy, u drugiego 9 miesięcy lub nawet dłużej. Nie natknęłam się jeszcze na szeroko zakrojone badania, które potwierdzałyby niwelowanie wytwarzania się przeciwciał przy zastosowaniu 7-dniowej przerwy. Może takie badania opublikowano w Ameryce, bo z tego, co wiem, kociego interferonu na rynku amerykańskim jeszcze nie ma. W Europie w większości krajów stosuje się u psów i kotów wyłącznie koci interferon i nikt się badaniami ludzkim interferonem już nie zajmuje.

Ja nie twierdzę, że ludzki interferon podawany doustnie nie jest OK. Zobacz proszę na 1. stronie tego wątku. Na temat robienia przerw wcale się nie wypowiadałam i pod tym względem terapii nie oceniałam, wiec nie rozumiem, jaki sens w Twoim podsumowaniu skierowanym do mnie ma zdanie:

Nie mam na ten temat wypisanej literatury, musiałabym poszukać bo nie pamiętam gdzie to czytałam. No i moi weci mi o tym mówili - skądś tę wiedzę posiadają niewątpliwie :wink:

A co Ty sądzisz na temat stwierdzonego tu wcześniej antywisurowego działania interforonu ludzkiego na zwierzęta?

Gallo, i jeszcze tak na marginesie. Koci interferon stosuje się również profilaktycznie :wink:

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lip 31, 2008 0:07

Tinka07 pisze:Na temat robienia przerw wcale się nie wypowiadałam i pod tym względem terapii nie oceniałam, wiec nie rozumiem, jaki sens w Twoim podsumowaniu skierowanym do mnie ma zdanie:

Nie mam na ten temat wypisanej literatury, musiałabym poszukać bo nie pamiętam gdzie to czytałam. No i moi weci mi o tym mówili - skądś tę wiedzę posiadają niewątpliwie :wink:

Oznaczało to dokładnie to, co napisałam - że gdzieś to czytałam, ale nie pamiętam gdzie, więc nie jestem w stanie podać źródła. Wszystko, niczego więcej w tym nie ma :wink:

O podawaniu intronu ludzkiego z zachowaniem przerwy pisałam, żeby doprecyzować to, co Ty napisałaś. Można było bowiem z tego zrozumieć, że przeciwciała wytwarzają się w takim samym tempie przy każdej metodzie podawania.

Tinka07 pisze:A co Ty sądzisz na temat stwierdzonego tu wcześniej antywisurowego działania interforonu ludzkiego na zwierzęta?

W tej kwestii polegam na opinii moich wetów, którzy na podstawie dostępnych im informacji uważają, że interferon ludzki stosowany u zwierząt działa immunostymulująco i nie wykazuje działania antywirusowego.

Tinka07 pisze:Gallo, i jeszcze tak na marginesie. Koci interferon stosuje się również profilaktycznie :wink:

To wobec tego stosuje się go niezgodnie z zaleceniem producenta, bo zgodnie z informacją podaną przez producenta, w przypadku kotów lek ten stosuje się u kotów zarażonych wirusami FeLV i FIV (oprócz stadium terminalnego).
Dziwi mnie w sumie podawanie tego leku profilaktycznie, zwłaszcza że brak jest danych dotyczących długoterminowych skutków jego podawania. Dodatkowo, mimo że stymuluje on odporność, nie jest jednak lekiem zalecanym do samego podnoszenia odporności...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 31, 2008 22:11

galla pisze:
Tinka07 pisze:Gallo, i jeszcze tak na marginesie. Koci interferon stosuje się również profilaktycznie :wink:

To wobec tego stosuje się go niezgodnie z zaleceniem producenta, bo zgodnie z informacją podaną przez producenta, w przypadku kotów lek ten stosuje się u kotów zarażonych wirusami FeLV i FIV (oprócz stadium terminalnego).
Dziwi mnie w sumie podawanie tego leku profilaktycznie, zwłaszcza że brak jest danych dotyczących długoterminowych skutków jego podawania. Dodatkowo, mimo że stymuluje on odporność, nie jest jednak lekiem zalecanym do samego podnoszenia odporności...


Gallo, tak w biegu, bo jestem w gorączce przedurlopowej. Nie wiem, czy ten link Cię zadowoli: http://www.vetpharm.uzh.ch/reloader.htm ... 111_00.htm

Jeśli byś chciała mieć informacje Firmy Virbagen dla lekarzy, musiałabyś mi przesłać na pw swój adres mailowy. Info te nie są niestety dostępne dla każdego użytkownika netu.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lip 31, 2008 22:50

Oczywiście, że mnie zadowoli :wink:

Na stronie też podają, że nie ma danych dotyczących skutków podawania długoterminowego. Nie piszą też czy są jakieś chroniczne efekty podawania krótkoterminowego. Przy braku tej informacji bałabym się podawać interferon w ramach profilaktyki, w sytuacji gdy jest dostępnych wiele innych środków.

Ale widać z tego, że zastosowanie interferonu kociego jest coraz szersze.
Tylko pewnie jeszcze wszystkich niezbędnych badań brak :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 01, 2008 18:35

Kolejny problem :(
Difadol i tobrex mam już, ale według mojej wetki braunol jest do dostania tylko w Warszawie, u nas nie do zdobycia. Na razie, żeby zachować ciągłość tych trzech leków zapisała zamiast 4% roztworu to 2%, który jest do dostania w normalnej aptece. Zobaczę jak to podziała, ale niewykluczone, że będe prosiła jakąs przyjazną duszę z Warszawy o zakupienie braunolu i wysłanie mi.
O interferonie na razie nie było mowy, zobaczymy jak zadziałaja krople.
Dziękuje Wam za wszystkie rady. Przydadzą się, nawet jeśli nie mnie to na pewno komuś kto będzie szukał pomocy w tym temacie.
Pozdrawiam

Nemeziss

Avatar użytkownika
 
Posty: 420
Od: Pon kwi 21, 2008 10:52
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto sie 19, 2008 9:12

Jak wygląda przenoszenie wirusa z kota na kota? Jest to bardzo szybko rozprzestrzeniający się wirus czy nie?
ObrazekObrazek Obrazek

froggy

 
Posty: 1480
Od: Pt sie 01, 2008 14:17
Lokalizacja: Będzin (woj.śląskie)

Post » Wto sie 19, 2008 9:15

Herpes nie rozprzestrzenia się tak łatwo. Powinna wystarczyć izolacja kota i zachowanie ścisłych zasad higieny - zmiana ubrania oraz mycie rąk i twarzy po każdym kontakcie z kotem chorym na kk.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt wrz 30, 2016 2:19 Re: Herpes wirus - pomocy :(

Nie chcę zakładać kolejnego wątku, więc podpinam się pod stary.

W różnych źródłach znajduję różne informacje dotyczące kociego kataru. Nieustająco przewala się zdanie, że "kot zostaje nosicielem do końca życia". I nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby w obecnych czasach, przy obecnych możliwościach nikt nie wynalazł środka eliminującego wirusa wbudowanego w DNA gospodarza.
W dużym skrócie:
- najwięcej obietnic dotyczy leków typu acyklowir, gancyklowir, famcyklowir czy walacyklowir (http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/Herpeswirusy/), których "wbudowanie do wirusowego łańcucha DNA zatrzymuje proces replikacji kwasu nukleinowego" (http://www.wydawnictwopzwl.pl/download/211540110.pdf). Za granicą te leki są wręcz polecane (http://icatcare.org/advice/cat-health/f ... -infection oraz http://www.cat-world.com.au/feline-herpesvirus)
EDIT: Uwaga, zgodnie ze skryptem: "Farmakologia kliniczna małych zwierząt: Wybrane zagadnienia" T. Maślanka, Olsztyn 2014, acyklowir nie jest skuteczny u kotów. Cyt.: "acyklowir nie jest skuteczny w leczeniu zakażeń FHV-1 u kotów. Lek ten podawany ogólnie ludziom cierpiącym na zakażenia herpeswirusowe oczu jest wysoce efektywny już przy stężeniu we krwi rzędu 1μM. Zupełnie inaczej jest u kotów; acyklowir skutecznie hamuje replikację FHV-1 u tego gatunku dopiero przy stężeniu we krwi rzędu 80 μM; nie jest możliwe (w sposób bezpieczny) uzyskanie takiej koncentracji leku we krwi." Z kolei o famcyklowirze i innych lekach hamujących replikację wirusa: "Skuteczność wirostatycznego działania inhibitorów polimerazy wirusowego DNA wobec FHV-1 oceniana w warunkach in vitro wygląda następująco: triflurydyna > idoksurydyna ≈ gancyklowir > widarabina > acyklowir. W świetle tych wyników triflurydyna powinna być lekiem z wyboru, jednakże zastosowanie tego środka jest ograniczone przez to, że koty źle reagują na jego podanie (najwyraźniej wynika to z działania drażniącego leku). W związku z tym zaleca się stosowanie idoksurydyny. Ostatnie badania wykazały wysoką skuteczność doustnego stosowania famcyklowiru (90 mg/kg) w ograniczaniu ogólnych i ocznych objawów doświadczalnie wywołanego zakażenia FHV-1. Niestety, żaden z wymienionych leków, poza acyklowirem, nie jest aktualnie dostępny w Polsce."
- w tym wątku a także na wspomnianej stronie (http://www.wydawnictwopzwl.pl/download/211540110.pdf) jest wzmianka o interferonie, który "hamuje syntezę białek wirusowych". Ale to nie pozwoli na usunięcie kodu wirusa z DNA gospodarza.
- obecnie najczęściej większość osób z forum (i chyba weterynarzy?) poleca lizynę, która "konkuruje o miejsce wiązania w białkach wirusowych z innym aminokwasem-argininą, niezbędnym w procesie replikacji wirusa. Dzięki temu L-lizyna hamuje replikację wirusa i ogranicza nasilenie objawów klinicznych zakażenia" (http://www.scanvet.pl/pl/oferta/polecan ... tow/8.html), ale to również nie pozwala na usunięcie kodu wirusa. Trafiłam jednocześnie na źródło, według którego wpływ lizyny jest znikomy (http://www.petmd.com/blogs/thedailyvet/ ... ment-31971)

Jeśli dobrze zrozumiałam (http://www.wydawnictwopzwl.pl/download/211540110.pdf oraz jakaś strona, ale nie dam rady jej odkopać) jedną z przyczyn, dla których leki nie są w stanie zwalczyć w pełni wirusa jest ta, że wirus (tu: opryszczki) gnieździ się w miejscu z założenia niedostępnym dla leków czyli w/przy komórkach nerwowych. Nie wiem jednak, czy dotyczy to również wirusa kociego kataru?
Dlaczego leki z pierwszego myślnika nie są w stanie w pełni wyleczyć kota? (na tej stronie tylko piszą, że nie są w stanie, ale nie piszą, czemu: http://www.northwestanimaleye.com/feline-herpes.pml) (I dlaczego nikt nie wymyślił takich, które wycinają kod wirusa z DNA gospodarza i usuwają poza komórkę?)

EDIT: Cały czas szperam i znalazłam to:
http://edition.cnn.com/2016/07/07/health/herpes-crispr/
a tu cały artykuł naukowy:
http://journals.plos.org/plospathogens/ ... at.1005701
Czyli pomysł jest, ale do leku daleka droga. Co niezmiernie mnie dziwi, bo już kilka lat temu słyszałam o metodach używania bakterii do markerowania i wycinania fragmentów DNA. Czemu tyle trzeba było czekać na samego herpesa? (w dodatku na razie nie kociego)
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2017 0:30 przez Stomachari, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt wrz 30, 2016 8:16 Re: Herpes wirus - pomocy :(

Znam kilka osób, które podawały kotom Famvir a efekty były błyskawiczne. Jednak czy udało się całkowicie pozbyć wirusa, nie sądzę, ale popytam czy koty były jeszcze testowane po leczeniu.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 30, 2016 11:34 Re: Herpes wirus - pomocy :(

Bardzo proszę, bo ta iskierka nadziei podnosi mnie na duchu :)
Dziękuję :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt wrz 30, 2016 11:41 Re: Herpes wirus - pomocy :(

Stomachari pisze:Bardzo proszę, bo ta iskierka nadziei podnosi mnie na duchu :)
Dziękuję :)


Już rozesłałam zapytania :)

EDIT:
Właśnie dowiedziałam się od niemieckiej znajomej, że jej mały bezdomniaczek przywieziony z Majorki przechodzi leczenie Fosprenilem.
Ją też poprosiłam o info zwrotne, gdy zrobi ponowne testy po zakończonym leczeniu.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 30, 2016 12:27 Re: Herpes wirus - pomocy :(

Właśnie dzowniłam do apteki. Leki z substancją czynną famcyklowir są wycofane ze sprzedaży, chociaż nie udzielono mi iformacji, dlaczego. W aptekach internetowych są albo były dostępne za kwoty rzędu 600 i 1400 zł za chyba nanmniejsze dawki.
Dostępne są za to 2 leki z acyklowirem produkowane przez polskie koncerny, ich koszt to ok. 50 zł.
Oczywiście internet aż huczy od haseł: "Famvir okrzyknięty najlepszym lekiem przeciwwirusowym". I jak ja mam to rozumieć? :? Leki z acyklowirem bierze się 5 razy dziennie, więc coś czuję, że są mniej skuteczne. Nie chcę faszerować kota na darmo. To już wolałabym zapożyczyć się i kupić ten Famvir za 600 zł, jeśli był taki skuteczny.

milva b, a może te znajome osoby mają do odsprzedania jakieś osamotnione pudełko?...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt wrz 30, 2016 12:33 Re: Herpes wirus - pomocy :(

Stomachari pisze:Właśnie dzowniłam do apteki. Leki z substancją czynną famcyklowir są wycofane ze sprzedaży, chociaż nie udzielono mi iformacji, dlaczego. W aptekach internetowych są albo były dostępne za kwoty rzędu 600 i 1400 zł za chyba nanmniejsze dawki.
Dostępne są za to 2 leki z acyklowirem produkowane przez polskie koncerny, ich koszt to ok. 50 zł.
Oczywiście internet aż huczy od haseł: "Famvir okrzyknięty najlepszym lekiem przeciwwirusowym". I jak ja mam to rozumieć? :? Leki z acyklowirem bierze się 5 razy dziennie, więc coś czuję, że są mniej skuteczne. Nie chcę faszerować kota na darmo. To już wolałabym zapożyczyć się i kupić ten Famvir za 600 zł, jeśli był taki skuteczny.

milva b, a może te znajome osoby mają do odsprzedania jakieś osamotnione pudełko?...


Te znajome mieszkają w Skandynawii gdzie pudełko rzeczonego Famviru kosztuje jeszcze więcej...
Ale zapytam innych znajomych z Francji, Niemiec i Austrii po ile jest u nich.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 30, 2016 22:11 Re: Herpes wirus - pomocy :(

Bardzo dziękuję, czekam na wieści jak już coś będzie wiadomo :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości