kotka mojej babci. mala rozrabiara :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 02, 2003 19:50

Może właśnie takich wetów nam trzeba :wink:
Obrazek

Malvinka

 
Posty: 145
Od: Czw kwi 24, 2003 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 02, 2003 20:47

Malvinka pisze:Potem, o ile są zostawione własnemu losowi (co jest normą w polskich lecznicach)umieraja godzinami, walczac o każdy oddech.Weźcie to pod uwagę zalecając komuś późną aborcję.

Wiesz, nie traktowałbym tego jako argumentu przeciwko późnej aborcji, a jedynie przeciwko sposobowi jesj przeprowadzania.

Chociaż to niedokładnie tak wygląda - one nie oddychają, po prostu ustaje krwioobieg. Obumierają w ciągu kilku minut, podobnie jak ktoś, kto się wykrwawia...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 02, 2003 21:50

Estravenie, niestety te, które są zdolne już do życia poza organizmem matki, oddychają i cierpią tak samo jak te które rodza sie o czasie...A rzecz dotyczy kociąt urodzonych po 50 dniu ciąży :(
Obrazek

Malvinka

 
Posty: 145
Od: Czw kwi 24, 2003 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 02, 2003 22:07

Malvinka pisze:Estravenie, niestety te, które są zdolne już do życia poza organizmem matki, oddychają i cierpią tak samo jak te które rodza sie o czasie...

Te tak. I w takiej sytuacji właściwym jest nie zostawianie sprawy własnemu losowi, ale uśpienie. Cóż robić :?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 02, 2003 22:12

No właśnie.
Obrazek

Malvinka

 
Posty: 145
Od: Czw kwi 24, 2003 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 02, 2003 22:36

Estraven pisze:
Malvinka pisze:Estravenie, niestety te, które są zdolne już do życia poza organizmem matki, oddychają i cierpią tak samo jak te które rodza sie o czasie...

Te tak. I w takiej sytuacji właściwym jest nie zostawianie sprawy własnemu losowi, ale uśpienie. Cóż robić :?

:strach:
Od początku:
rozmawiałam z wetem. powiedział, że gdyby chcieć te kociaki przywoływać do życia to trzeba by się sporo napracować - w zasadzie pobudzić je do życia. Powiedział, że płody są na tyle wrażliwe na normalną dawkę narkozy, że w po prostu się z niej nie wybudzają.
Oszukał mnie?
Czy należy płody wyjąć z macicy i uśpić je?
Prosze o rozjaśnienie, bo mam mętlik.
Kociki które są wyjmowane są przecież pod wpływem narkozy (tak jak i kotka)? Czy mam rozumieć, że budzą się potem z niej?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob sie 02, 2003 22:38

ryśka pisze:Kociki które są wyjmowane są przecież pod wpływem narkozy (tak jak i kotka)? Czy mam rozumieć, że budzą się potem z niej?

Tutaj głowy właśnie nie dam. Jeśli to są po prostu wcześniaki, przypuszczam że sama narkoza może nie wystarczyć. Ale piszę - może, a nie na pewno nie wystarczy. Dopytam.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 02, 2003 22:41

Dopytaj proszę. To dla mnie ważne.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob sie 02, 2003 22:46

Weterynarz do której chodziłam z moim pierwszym kotem,mawiała:ja usypiam koty, które jeszcze nie widzą,później sumienie mi nie pozwala,więc odsyłam do iinych, sumienia pozbawionych...
No coment.
Obrazek

Malvinka

 
Posty: 145
Od: Czw kwi 24, 2003 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 02, 2003 23:18

zawsze się zastanawiałam dlaczego np. niektórzy weci odmawiają sterylizacji aborcyjnej, a bez mrugnięcia okiem ( ci sami) usypiają niechciane kocięta.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sie 03, 2003 22:45

ryśka pisze:Dopytaj proszę. To dla mnie ważne.

Opinia mojego veta - w przypadku płodów, które mogłyby już rozpocząć samodzielne życie wskazanym jest uśpić je z osobna. Wprawdzie trudno orzec ostatecznie, czy zdążą wybudzić się z narkozy, ale istnieje prawdopodobieństwo, że coś "pomiędzy" poczują.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 03, 2003 23:10

czyli dotyczy to wyłącznie płodów z dwóch ostatnich tygodni ciąży?


Muszę sprawę chyba obgadać z tymi wetami do których chodzę sterylizować teraz, bo u nich przy zabiegu nie byłam, więc nie wiem jak to w tej lecznicy wygląda.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sie 03, 2003 23:16

ryśka pisze:czyli dotyczy to wyłącznie płodów z dwóch ostatnich tygodni ciąży?

Tak, rozmawialiśmy o tych wyraźnie już rozwiniętych, potencjalnie zdolnych fizjologicznie do przetrwania poza organizmem matki.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 30, 2003 8:07

zaraz jade po kotke. po poludniu bedzie operowana i odbiore ja pewnie kolo 20:00. trzymajcie kciuki za bialaske!
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto wrz 30, 2003 8:13

Migaja : na którą lecznicę się zdecydowałaś?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 33 gości