Tymczasy mnie wykończą... nowe zdjęcia s.16

[villemo5]

Przedwczoraj wpadła do nas kuzynka ze wsi z dwójką hałaśliwych dzieciaków. Ja tego nie słyszałam, bo jechałam do apteki, po leki dla srajdków, ale na widok moich tymczasów podobno powiedziała:

- O! Ile mata kotów! A my kota szukalim i nie moglim dostać...

No i moja mama prawie ją wyśmiała. Powiedziała jej, że to nie są koty do oddania na wieś.
Szczęście, że ja tego nie słyszałam. Uwierzcie mi - miała szczęście
Jej zwyrodniały maż powiesił psa na płocie i jeszcze się tym chwalił. Od tej pory nie ma wstępu do naszego domu.

[villemo5]

Zaniedbałam wątek
Mam gorący okres niestety. Liczę na to, że niebawem uda mi się to opanować...
Moje tymczasy w ciągu tygodnia z zapyziałych zasrańców zrobiły się wesołymi kociakami
I oczywiście oprócz wykończenia nerwowego (teraz broją) próbują mnie wykończyć finansowo.
Wet (leczenie biegunki) łącznie 50 zł (zastrzyki z antybiotku, zastrzyki wzmacniające plus lek na robale)
Intestinal - 20 zł
Leki z apteki - 20 zł
Zeżarły już 3 kurczaki - 39 zł
Weaning małe opakowanie 15 zł
Weaning zamówione duże opakowanie - 65 zł
Czyli lekką rączką poszło już na nie 209 zł... (z takich "grubszych" wydatków)
Generalnie: MASAKRA.
A w przyszłym tygodniu zaczynamy szczepić
Znów lekko licząc 70 zł na sztukę... (2 szczepienia) Czyli kolejne 200 zł.
Idę zakładać bazarki. Wiem, ze jest po wypłatach, ale nie mam wyjścia...
Wkleję też zdjęcia aktualne małych brojarzy.

[villemo5]

Oto nieposkromione bractwo B!

Baltazar, Baśka i Bruno

[villemo5]

Blanusia i Baśka

[villemo5]

Bruno


Baltazarek

[villemo5]

Ważenie (po tygodniu u mnie)
Filigranowa Basiunia (ulubienica Ojca)

Chudzielec Baltazar

Żarłok Bruno

[Patsy]

pięęęęękne są

[Dorota]

Piekne!

Czy Bruno siedzi w smietniczce?

[villemo5]

Tak Dorotko... A wokół sajgon... Posprzątać nie chciał

[Petka]

Przecudowne i prześliczne... jakie cudowne, że Blanusia i Baśka tak razem...ja też tak chcę... moja ośmioletnia Pecia za nic na świecie nie chce zaakceptować innego kociaka, ani chłopca, ani dziewczynki... na szczęście udało mi się tak podzielić dom, że jakoś nie zaczęsto w drogę wchodzi jej mały Niusiu ( ok. 2 mies.)...

[TyMa]

Melduję się na wątku! Rudy przecudowny, serce mi pika, gdy na niego patrzę! Moim maluchom na luźne kupki pomógł Trilac po 1/2 kapsułki dwa razy dziennie. Drobniutkie są te "Twoje". Czy to z tego samego źródła?

[villemo5]

Dokładnie z tego samego źródła. To one biegunkowały, gdy Twoje cuda były jeszcze u mnie.
Mimo dobrego karmienia i tego, że biegunka opanowana, kociątka wciąż są chude. I broją jak diabełki

[Bolkowa]

Matko jakie śliczności

[Adrianapl]

sliczne masz tymczasy

[TyMa]

Tak myślałm, bo podobne z pyszczków, nosków i kształtu główek. Dobrze, że trafiły do Ciebie!