
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Minik pisze:kasia1 pisze:zy te strupki przypominaly cos takiego http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77 ... c&start=45
pod koniec strony są zdjęcia.
dzięks Kasiu! pomocne... tak na marginesie przydałby się na forum osobny wątek na problemy zdrowotne, prawda?
yv73 pisze:Wygląd jeszcze o niczym nie świadczy, konieczne jest wykonanie badania, dopiero wyniki odpowiedzą na to czy i jakie leczenie będzie skuteczne.
yv73 pisze:Spokojnie, dopóki nie wiesz z czym macie do czynienia warto myśleć pozytywnie.
Moja kotka chorowała na fibrosarcomę, przeszła 3 operacje, za każdym razem była wznowa, w końcu guzy zaczeły odrastać w zastraszajacym tempie uciskajac narządy wewnętrzne, nie pozostało nam nic innego jak pomóc jej odejść.
Dzisiaj z perspektywy czasu pewnie podobnie walczylabym o jej zdrowie, pomimo, że walka ta była skazana na porażkę, nie poddałabym się a Tobie życzę aby walka okazała się skuteczna i kot wyzdrowiał.
yv73 pisze:Bardzo szybko, po pierwszej operacji mniej więcej po tygodniu pojawiło się zgrubienie na końcu szwu, początkowo myśleliśmy, ze to reakcja na szwy ale niestety, to świństwo odrastało. Po drugiej operacji okres wolny od wznowy wyniósł mnie więcej 3-4 tyg. Najgorzej było po 3 operacji, w zasadzie nie powinniśmy już operować, guz był wrośnięty w płuco i oderwał je podczas usuwania. Kot cudem i dzięki umiejętnościom chirurga przeżył ale wznowa była natychmiastowa, poza tym kotka była osłabiona i guzy odrastały bardzo szybko. Trzecia opreacja była 4 grudnia 2007 a uśpiliśmy ją 13 marca, nowotwór zaatakował cały bok, kotka nie już jadła sama, widać było, ze się męczy.Ciezko mi o tym mówić.
Dlatego tak wazne jest wykonanie badania histopatologicznego, przynajmniej wie się z czym ma do czynienia a im kot jest młodszy tym ma większe szanse.
yv73 pisze:Bez histopatologii trudno określić typ guza.
Źle, ze to nie poszło do badania.
Pisałeś, ze nastąpiła wznowa, tak zachowują się mięsaki ale też może to być zupełnie inny guz jak tez niezłośliwa zmiana lub gruczolakorak. Jeżeli na listwie to prędzej ten ostatni, ale...
Jeżeli wie się z czym ma do czynienia to wtedy łatwiej o stosowne leczenie a tak nie wiadomo co to jest.
Czy istnieje możliwość zrobienia biopsji tego co urosło?
Minik pisze: więc powiem tak...mój żołądek jest wielkości orzecha... nocka pewnie będzie koszmarna...
...a moja kocica albo coś czuje,że będą jakieś atrakcje albo kiepsko się czuje!
nie chce nawet pić...tylko leży...wstała jedynie do kuwetki i to wszystko..oczywiście śpimy razem...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości