agatka84 pisze:Skoro charcze i ciężko oddycha to bez antybiotyku się nie obejdzie. To zapewne koci katar i może są już powikłania.
Jesteś w stanie podawać im antybiotyk w jedzeniu?
Czy kotki są tam narażone na jakieś niebezpieczeństwa?
Czy kotka karmi jeszcze małe czy już nie?
Przepraszam za te pytania, ale chciałabym wiedzieć.
Nic nie szkodzi
Jeżeli miałabym im dawać antybiotyki, no oczywiście, że dawałabym, tylko zależy w jakich godzinach, bo mam szkołę, ale już niedługo wakacje, więc dam radę.
Czy kotki są narażone na niebezpieczeństwo?Hmm powiem tak, są to takie standardowe typu, mogą zostać przejechane samochodem, jednak tylko wtedy gdy wyjdą poza teren. Przyjeżdża tam też ksiądz, ale małe boją się hałasu i uciekają do szopki. Jako takich większych niebezpieczeństw nie ma.
A co do karmienia małych? Wczoraj jeszcze widziałam jak karmiła właśnie choruszka. Jak jak przychodzę to się łasi, a małe się bawią więc nie widzę jak to robi. Ale myślę, że jeszcze przez jakiś czas je będzie karmić.
W związku ze sterylizacją, muszę zapytać księdza czy zezwala na to. Pewnie będzie się pytał skąd mam pieniądze itp. mama nadzieję, że wyrazi zgodę! i za pytam się również o adopcje.