ŁÓDŹ - dworzec Kaliski na cito! - kot z rozerwaną łapą!...

[Femka]

ja oferowałam transport
cały czas oferta aktualna, MartaK miała przekazać mój numer telefonu
to na wypadek, gdyby jednak annskr nie mogła

z rozmowy z MartąK wynikało, że jej koleżanka ma klatkę łapke cały czas i potrafi się nią posługiwać.

[kalewala]

Koleżanka miała wczoraj transport, dziś nie ma. Samochód nie d=należy do koleżanki.

[kalewala]

[jolabuk5]

Dorcia telefonowała do Pani Joli. Jutro mają pojechac łapać, ale nie wiem, czy ten ranny kot jeszcze się pokazuje. Pani Jola próbuje znaleźć dom półrocznemu miziakowi, który sypia na dworcu i pewnie długo nie pozyje, bo tam jednak fatalne warunki są. Dorcia przekonuje kogoś do wzięcia kota, zobaczymy...

[kalewala]

Nadal wieczorami czekam na telefon - w celu udzielenia pomocy transportowej - inacej nie dam rady, z racji nadmiernego zakocenia padam na tzw pysk.

[kalewala]

jw

[Magija]

Dorcia telefonowała do Pani Joli. Jutro mają pojechac łapać, ale nie wiem, czy ten ranny kot jeszcze się pokazuje. Pani Jola próbuje znaleźć dom półrocznemu miziakowi, który sypia na dworcu i pewnie długo nie pozyje, bo tam jednak fatalne warunki są. Dorcia przekonuje kogoś do wzięcia kota, zobaczymy...

rozumiem, ze jednak się nie udało
mogę pomóc ale sama nie dam rady z różnych względów
mogę jednak podjechać wieczorem ale potrzebowałabym pomocy

[kalewala]

Podniosę