dziękujemy amyszko za bannerek a cioteczkom na podrzucanie wątku.
Majeczka jest kotem przepięknym, wielkie oczy, szylkrecia sierść.
Moim zdaniem na jej wahania nastrojów miały wpływ hormony, po odchuchaniu i sterylce powinna się unormowac. Zresztą, ostatnio była cudem łagodności - prężyła chudziutki grzbiecik przy głaskaniu, podchodziła do krat siatki, już nie chowała się skulona, jakby wiedziała, że czasu jest mało, coraz mniej.





