Śmierć zabrała 7 kotów, Borys jedzie do swojego domu!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 28, 2008 11:58

Miuti pisze:Kto, na miłość boską, sterylizuje i kastruje koty w schronisku?

Tytuł wątku "Śmierć zabrała 7 kotów po zabiegach wykonanych w schronisku" nie byłby pewnie politycznie poprawny, a nie tylko za długi....
Ostatnio edytowano Pt mar 28, 2008 12:01 przez ossett, łącznie edytowano 1 raz

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 28, 2008 12:01

Matko i córko.....jak dla mnie są dwie możliwości,albo koty podłapały coś w schronie,albo nosiły jakieś "badziewie" w sobie a po zabiegach się to uaktywniło....Ja zrobiła bym posiew.... :roll: :cry:

olek73

 
Posty: 188
Od: Śro sty 09, 2008 18:44
Lokalizacja: ŁÓDZ

Post » Pt mar 28, 2008 12:31

ossett pisze:
Miuti pisze:Kto, na miłość boską, sterylizuje i kastruje koty w schronisku?

Tytuł wątku "Śmierć zabrała 7 kotów po zabiegach wykonanych w schronisku" nie byłby pewnie politycznie poprawny, a nie tylko za długi....


nie wiadomo czy to wina schronu, trzeba by było to udowodnić. Poza tym dla nich na plus jest to, że same tamtejsze wetki prosiły aby go zabrać, bo oni nie mają możliwości leczenia go, że on nie ma tam szans na cokolwiek. Myślec można sobie wszystko, osobiście mam bardzo mieszane uczucia ...bo tak cała siódemka, prawie jednocześnie ...
No nic, najważniejsze aby tej bidzie teraz pomóc.
Dzwoniłam juz dzisiaj do Chirona, więc jest o tyle lepiej, że przestał mieć wszystko w "okolicach ogona" i nasyczał dzisiaj na panią, która go tam dogląda. Przedtem mu latało i powiewało kto co z nim robi. Ładnie zjadł, załatwił się i do kuwetki i obok również. Będę tam wieczorem, jak będzie już wet, to dowiem się więcej od strony medycznej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 28, 2008 13:20

Dorosłe koty też podłapują pp - i niestety często umierają, ale smiertelnośc jest dużo niższa niż wśród maluchów.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 28, 2008 13:27

BArdzo, bardzo trzymam kciuki, musi wygrać biduleniek malutki!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 28, 2008 13:57

Znam takie przypadki, że pozornie zdrowe koty pusczone po kastracji ginęły.
Moja sugestią jest jakiś rodzaj sepsy. Nie znamy (znaczy nauka nie wszystko jeszcze odkryła) wszystkich kocich bakcyli. Nie tylko pp zabija.
W chorobie kotów nie musi być winne schroniska.

Ale na Boga, ile trzeba nie zmnieniać kotu posłania by doprowadzić do takiego stanu. Zgrozo, kto do tego dopuścił. ten kot przeszedł drogę przez mękę.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 28, 2008 14:03

http://www.vitanea.pl/index.phtml?aptek ... 6166&k=283

wklejam tu link do info o preparacie ozonella który jest pomocny przy leczeniu rozległych ran - Ania Wydra go stosowała z dobrym skutkiem
może warto rozważyć z wetem zastosowanie go?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt mar 28, 2008 14:11

Ja "wierzę" w Balsam Szostakowskiego. Teraz trudny do zdobycia, bo wycofany z aptek. Są firmy internetowe, które na zamówienie sćiągają z Ukrainy.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 28, 2008 14:26

W Krakowie w Nowej Hucie jest wet, ktory leczy preparatami ozonowymi.
Nie moge znalezc jego adresu ale kupowalm u niego oliwke ozonowana.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 28, 2008 15:13

Lidka mnie ubiegła, ale przynajmniej namiary wkleję:
http://www.baza-firm.com.pl/dzialy/baza ... eterynaria

To przy placu w Bieńczycach i Arce.

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 28, 2008 20:27

dzięki za wszelkie pomysły:1luvu: Na razie sprawdzimy to co wet zastosował, jaki to daje efekt
Wracam właśnie z Chirona, odebrałam rachunek za kolejny tydzień za leczenie i pobyt i przepytałam doktora odnośnie kociuchów. To wątek Borysa więc info o nim: Borys dostał antybiotyk tylko miejscowo, na rany i środek homeopatyczny, który działa m.in. przeciwbólowo. Przywiozłam nasze testy na FIV i białaczkę, żeby sprawdzić, czy może to nie któraś z tych zaraz nie wykosiła stada Borys będzie miał też zrobioną morfologię, no bo niepokojące są te blade śluzówki. Jutro będzie miał zmieniane opatrunki więc będzie wiadomo czy tam coś się zaczyna goić. I na razie tyle wieści.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 28, 2008 20:42

Mam nadzieję, że będzie co raz lepiej...

:ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 28, 2008 22:16

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt mar 28, 2008 23:51

przypomnę o Borysku

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 29, 2008 20:10

jutro mam nadzieję, że dowiem się jak wyglądają odleżyny po zmianie opatrunków

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agaruu, Agushka, Google [Bot], Marmotka, smoki1960 i 49 gości