pan poszedł do szpitala, zgodził się na szczepienia kotek, szukanie domu a nawet zabranie
dziś po pracy mam jechać, zabrać, zaszczepić i pofocić
i sie waham czy jechać do naszej pani wet żeby obmacała kotki, ale przejazd przez całą warszawę w śniegu (kurde pada co i rusz), korkach i w godzinach popołudniowego szczytu... no nie wiem
casica jak chcesz coś dorzucić będę wdzięczna
