-no,no,no ranek pełen atrakcji :duża włożyła mnie do kontenerka i pojechaliśmy..troszkę zacząłem miauczeć,a potem zasnąłem,obudziłem się jak mnie wyciągała z auta..
-ooooo...przyjechaliśmy gdzieś, ooo..jest jeszcze jedna duża(fajna,ładna)
-wzięła mnie na ręce,no i.... zostałem, że tak powiem obmacany...duża mówi, że mam około trzech lat i jestem 'boooossskkkiii"-się wie, że jestem!
-odpaliłem traktorek, zjadłem dwie saszetki, i rozglądam się po terenie
-jestem w pokoju, który zwie się "pokój kotów do adopcji", jest tu miło,ciepło, i duża cały czas do mnie zagląda
-mówi jesteś taki piękniś, że długo u mnie nie posiedzisz...
-mam taką nadzieję, bo choć tu miło i nie muszę się martwić o nic, to i tak się martwię, bo pragnę mieć dom, swoją kanapę, swoje nogi do ocierania,swojego dużego do zaglądania mu w oczy,swój parapet,swój zlew,no wszystkie te rzeczy, które każdy "prawdziwy kot kocha"
-jestem dużym,ponoć "boskim" kotem czy ktoś mnie pokocha?????
trochę fotek z wczoraj " rozglądam się po łazience"
[img ]
http://upload.miau.pl/3/74849.jpg [/img][/url]

[/url]

[/url]

[/url]