yv73 pisze:Saszka8 pisze:yv73, jaką dokumentację i zdjęcia masz na myśli?
Zdjecia ukazujące faktyczny stan zdrowia kota, dokumentację weterynaryjną, że kot cierpiał na schorzenia wymagajace leczenia i był przez własciciela zaniedbywany.
Czy wam się wydaje, ze zakładajac sprawę wystarczy tylko doniesienie o popełnieniu przestępstwa nie poparte żadnymi dowodami?
Mozecie próbować, ale jak znam zycie to ta kobieta nie poniesie zadnych konsekwencji, malo tego, za jakiś czas znowu adoptuje zwierzę i być może znowu historia się powtórzy.
Na takich ludzi i przy takim podejściu nie ma co liczyć na sprawiedliwość.
warrrrrrrrrrrcze
wiec tylko sprawdzac w trakcie i zadac upierdliwie pokazywania ksiazeczki z wpisami z leczenia
i nie ma ze to zniecheci potencjalnych adoptujacych czy tymczasy
normalnych nie zniecheci